W piątek pijany pasażer na godzinę wyłączył z kursów tramwaj linii nr 2. Mężczyzna samotnie dojechał na Dębiec, ponieważ pozostali pasażerowie uciekli z wagonu, gdzie drzemał. Odór alkoholu i nie tylko był nie do wytrzymania.
Na szczęście mężczyzna nie awanturował się. Grzecznie siedział, choć kontakt z nim był mocno ograniczony. Taki stan upojenia niektórzy określają jako „zwłoki” lub „dętka”.
Dyżurny z Nadzoru Ruchu MPK wezwał na pomoc policję, która zabrała delikwenta, by wytrzeźwiał w przybytku do tego przeznaczonym. Tramwaj linii nr 2 był unieruchomiony od godziny 16.22 do 17.22.