Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: PiS nie ogłasza swojego kandydata

Łukasz Cieśla, współpraca KOP
Tadeusz Dziuba dementuje
Tadeusz Dziuba dementuje Waldemar Wylegalski
Ostry konflikt zaistniał w poznańskim PiS przed wyborami samorządowymi. Oficjalnie politycy tej partii zaprzeczają, ale w nieoficjalnych rozmowach mówią o poważnym sporze we własnych szeregach. Efektem jest brak kandydata na prezydenta Poznania.

Nasze informacje pochodzą z trzech niezależnych od siebie źródeł. Wynika z nich, że przeciw Józefowi Aleszczykowi, który miał być kandydatem, zawiązała się nieformalna koalicja. Osoby te robią wiele, by to nie on był kandydatem PiS.

Wykładowca Wyższej Szkoły Bankowej w Poznaniu uchodził za faworyta Małgorzaty Stryjskiej, szefowej poznańskich struktur PiS. I choć jego start jeszcze niedawno wydawał się przesądzony, to w ostatnich dniach sytuacja się zmieniła.

- Na Aleszczyka wyciągane są różne rzeczy. Od jego słabej rozpoznawalności w Poznaniu, z czym należy się zgodzić, po jakieś sprawy z przeszłości, które trudno jednak zweryfikować - mówi jeden z polityków z PiS.

Przeciwko Aleszczykowi ma lobbować w Warszawie poseł Witold Czarnecki. I jednocześnie przedstawia tam podobno "swojego" kandydata - byłego wojewodę Tadeusza Dziubę. Misja Czarneckiego ma być elementem większego planu. Zakłada on nie tylko start Dziuby, ale i jego wpływ na listy w wyborach samorządowych, a w przyszłości zajęcie pozycji szefa poznańskiego PiS oraz start do Sejmu z "jedynki". Ten scenariusz przewiduje marginalizację Małgorzaty Stryjskiej.

- Proszę w to nie wierzyć, bo ludzie mówią różne rzeczy. Ja nie lobbuję ani za, ani przeciwko jakiejś osobie - zapewnia poseł Czarnecki. - Oficjalnie nie mam też żadnych informacji, by poznańskie PiS miało kłopot z kandydatem - dodaje.

Mniej rozmowny jest Tadeusz Dziuba. Były wojewoda stwierdził jedynie, że już wiele razy wypowiadał się dla mediów w sprawie wyborów i w tej kwestii nic się nie zmieniło. Pod koniec września na naszych łamach mówił, że nie stara się o nominację PiS w wyborach prezydenckich. Dodał też, że jest prawie pewien, iż propozycja startu nie zostanie mu złożona.

O swojej chęci kandydowania wprost mówił za to radny Zbigniew Czerwiński. Ale nominacji nie dostał i raczej na pewno jej nie otrzyma.

- W legionach rzymskich byli triarii, czyli weterani walczący w trzecim szeregu. Ja właśnie jestem takim triarii, po którego partia sięgnie w ostateczności, czyli jak już nikogo innego nie będzie - mówi Czerwiński. I dodaje, że PiS wciąż nie ma kandydata na prezydenta, bo nadal go nie ogłasza.
Z tą opinią nie zgadza się Małgorzata Stryjska, szefowa PiS w Poznaniu. Przekonuje, że partia ma kandydata, ale nie nadszedł odpowiedni moment na jego przedstawienie. Tymczasem inne partie i komitety ogłosiły już nazwiska swoich kandydatów na prezydenta Poznania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski