Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań po kulturalne igrzyska. Z czym?

Marcin Kostaszuk
Logo Poznania – kandydata do Europejskiej Stolicy Kultury – prezydent Ryszard Grobelny zaprezentował w maju ubiegłego roku
Logo Poznania – kandydata do Europejskiej Stolicy Kultury – prezydent Ryszard Grobelny zaprezentował w maju ubiegłego roku S. Seidler
W rolę symbolicznego startera wcielił się dziś minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski, oficjalnie zapraszając polskie miasta do konkursu o tytułu Europejskiej Stolicy Kultury w 2016 roku. Jakie szanse ma w nim Poznań i czym będzie chciał przekonać polskich i europejskich ekspertów do swej kandydatury?

Półżartem można zauważyć, że idee Europejskiej Stolicy Kultury mają wiele wspólnego z igrzyskami olimpijskimi: obie zrodziły się w Grecji, a ich pierwszym organizatorem były Ateny. W stosunku do sportowych zmagań kultura ma jednak spore opóźnienie: pierwsze nowożytne igrzyska datują się na rok 1896, zaś inauguracyjny sezon kulturalnego "pępka Europy" to rok 1985. Do roku 1999 na jego siedzibę wybierane było jedno miasto, zaś od 2001 stolice są dwie - w obecnym roku są nimi austriacki Linz i litewskie Wilno. W 2000 roku - wyjątkowo obok ośmiu innych miast - tytuł ten otrzymał Kraków.

O tym, że jedna ze stolic w 2016 roku będzie z Polski (a druga z Hiszpanii), wiadomo od 2007 roku. Poznań ideę podchwycił szybko, ale ponad dwa lata spotkań, dyskusji, przetargów i projektów nie dały w efekcie jednej, spójnej strategii. Może dlatego, że priorytety władz dobrze oddawało hasło "Poznań stawia na sport".

Sukces w walce o rolę miasta-gospodarza piłkarskiego Euro 2012 rozbudził jednak oczekiwania, że cztery lata po piłkarzach wielkie chwile w stolicy Wielkopolski będą mieli także artyści. To oni muszą wypełnić całoroczny program wydarzeń, których celem wydaje się przede wszystkim promocja miasta w całej Europie.

Aspiracje do ESK zgłosiło wiele miast: od Warszawy, poprzez Łódź, Gdańsk, Wrocław, Lublin i Toruń. Efekty ich działań są coraz bardziej widoczne: Toruń ma już 5-6-osobowe biuro, konsultantów zagranicznych i budżet na ten rok w wysokości 1,7 mln zł. Łódź wydaje na ten cel 3 mln zł i ma nową, unikalną w Polsce halę widowiskową. Warszawa z kolei walczy na twarze: wśród ambasadorów wspierających jej kandydaturę jest nawet Wielkopolanin Jan A.P. Kaczmarek.

Co na to Poznań i jego władze? Mamy atrakcyjne (na tle konkurencji) logo, mało imponującą stronę internetową (www.2016poznan.pl), a na koncie liczne spotkania i dyskusje oraz konkurs na projekty wspierające starania o ESK. Największym ich beneficjentem okazał się projekt "KontenerArt", który jednak nie doczekał się należytej promocji poza Poznaniem. Trwa przetarg na operatora ESK: od wyniku odwołał się jeden z uczestników i miasto czeka na decyzję prezesa Urzędu Zamówień Publicznych.

- Władze wielokrotnie powtarzały, że nie ma się czego obawiać, bo kiedy inne miasta wydają pieniądze w ciemno i bez celu, my pracujemy nad strategią. Tymczasem z powodu protestu cała procedura może zostać unieważniona. A więc straciliśmy kolejne 7 miesięcy (od kwietnia, kiedy ogłoszono przetarg), podczas których działalność biura ESK ograniczała się do administrowania stroną internetową. W rezultacie zostało 10 miesięcy do złożenia wniosku i za chwilę może okazać się, że przespaliśmy tę niewątpliwą szansę, jaką jest ESK. Chciałbym wierzyć, że władze miasta mają konstruktywny plan B - wyjaśnia Marcin Maćkiewicz z Poznańskiego Stowarzyszenia Inicjatyw Teatralnych.

- Problem z przetargiem nie wstrzymuje innych działań - uspokaja Sławomir Hinc, od niedawna zastępca prezydenta Poznania, który według powszechnej opinii "czuje kulturę" lepiej niż jego poprzednik. Niedawno udało mu się przekonać radnych do wsparcia idei festiwalu Rock In Rio, w piątek w rozmowie z nami zdradził, że w niedalekiej przyszłości zaprezentuje kolejną kulturalną inwestycję Poznania. Być może chodzi o długo oczekiwaną nową scenę dla lokalnych teatrów offowych - w programie sesji Komisji Kultury Rady Miasta, która zbierze się 12 listopada, znalazło się przedstawienie koncepcji Centrum Teatrów Alternatywnych.

Poznań nie ma wiele czasu - do końca września 2010 roku musi złożyć wniosek o udział w wyścigu o ESK. Po jego wstępnej ocenie przez ekspertów wyłonieni zostaną oficjalni kandydaci. Uszczegółowiona oferta zostanie złożona i oceniona w III kwartale 2011 roku, a ostateczny wybór polskiego kandydata dokona się pod koniec 2011 roku. Oficjalna nominacja nastąpi - po zasięgnięciu opinii Parlamentu Europejskiego - w II kwartale 2012 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski