Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Podwyżka opłat za śmieci. Potrzebne są konsultacje - mówi radny Sternalski

Bogna Kisiel
Marek Sternalski, przewodniczący klubu radnych Platformy Obywatelskiej w Radzie Miasta Poznania
Marek Sternalski, przewodniczący klubu radnych Platformy Obywatelskiej w Radzie Miasta Poznania Fot. Grzegorz Dembiński
Z Markiem Sternalskim, przewodniczącym klubu radnych Platformy Obywatelskiej w Radzie Miasta Poznania, rozmawia Bogna Kisiel

1 lipca zupełnie zmieni się organizacja odbioru śmieci. Czy, pana zdaniem, informacja na ten temat jest wystarczająca?
Marek Sternalski: - Nie jest wystarczająca. A przecież mieszkańcy muszą mieć poczucie sensu każdej inicjatywy. Wprowadzając wyższe opłaty za odbiór śmieci, trzeba je uzasadnić. Tego brakuje. Ludzie słyszą tylko o podwyżkach i odczuwają niepokój. Dopóki nie dowiedzą się o co chodzi, nikt wyrazi na nie zgody. Żeby zaakceptować, muszę wiedzieć co kupuję. Jeśli nie, to zawsze będzie to dla mnie za drogie.

Czy radni, którzy decydują o sprawach związanych z gospodarką odpadami mają wystarczającą wiedzę na ten temat?
Marek Sternalski: - Potrafimy zdobyć informacje. Jednak problem śmieci jest bardzo szeroki i skomplikowany. Na ostatniej sesji jeden z radnych złożył kilkanaście poprawek do projektu regulaminu czystości. To świadczy o tym, że nie jest to temat zamknięty, nie wszystkie rozwiązania, zasady zostały dopracowane.

Jakie kroki zamierza podjąć klub Platformy?
Marek Sternalski: - W pierwszej kolejności chcemy doprowadzić do spotkania z prezydentem, prezesami spółdzielni mieszkaniowych i zarządcami wspólnot, a także firmami, zajmującymi się gospodarką odpadami. Oczekujemy, że prezydent przedstawi im wszystkim informacje, jak ma wyglądać ten system, jakie będą obowiązywać zasady, jakie korzyści przyniesie. Trzeba też wysłuchać sugestii przedsiębiorców, którzy odbierają śmieci od mieszkańców. Dowiedzieć się, czego się obawiają. Dlatego potrzebne są konsultacje w sprawie śmieci.

Na razie słyszymy tylko o drastycznych podwyżkach opłatach za śmieci.
Marek Sternalski: - Właśnie. Musimy się dowiedzieć za co mamy płacić, jakie korzyści płyną z tego dla mieszkańców. Nie podobało mi się Marek Sternalski: stwierdzenie jednego z urzędników, który powiedział, że opłata wyniesie ok. 15 zł, ponieważ miasto nie jest w stanie sprawdzić, czy śmieci są zebrane selektywnie. W ten sposób już na dzień dobry dajemy sygnał mieszkańcom, że nie ma sensu segregować śmieci. Nie zgadzam się z takim podejściem. Osoby świadome, że konieczna jest segregacja śmieci, które segregują odpady, muszą być premiowane.

Czy proponowany system jest dobrym rozwiązaniem?
Marek Sternalski: - Chcemy rozmawiać o systemie degresywnym (dop. red. stopniowe obniżanie, zmniejszanie nakładów), który jest bardziej sprawiedliwy. Weźmy pod uwagę czteroosobową rodzinę i osobę samotnie mieszkającą. Z badań wynika, że w przeliczeniu na jedną osobę to osoba samotna produkuje więcej odpadów.

A co z rodzinami wielodzietnymi, których rachunki drastycznie wzrosną?
Marek Sternalski: - Oczekujemy oficjalnej odpowiedzi, jak ten problem zamierza się rozwiązać. Są rodziny z siódemką dzieci. Jeżeli przemnożymy liczbę osób w takim domu przez 15 zł, to wychodzi straszna kwota - 135 złotych.

Czytaj także:
W Kostrzynie będą mówić o śmieciach. Wzory z Niemiec?

Ale pytań i wątpliwości jest znacznie więcej.
Marek Sternalski: - Musimy wiedzieć ile śmieci produkuje przeciętny poznaniak. Np. w Gdańsku w 2011 r. było to 330 kg rocznie. Nie wiemy, ile śmieci trafia na nielegalne wysypiska, czy miasto ma zidentyfikowanych mieszkańców, w jaki sposób będą rozliczane firmy, biura. Jedna z poprawek radnego Bielerzewskiego, dotyczyła wyposażenia kontenerów wskazujących wagę. To bardzo ważne z punktu widzenia ceny odpadów. Ale jak chcemy to sprawdzać?

Jest jeszcze kwestia podzielenia miasta na sektory odbioru śmieci. Przewidziano ich pięć. Czy to dobry pomysł?
Marek Sternalski: - Jedni twierdzą, że więcej sektorów, to większa konkurencja. Inni, że jak będzie ich mniej, to cena za śmieci spadnie. Pojawiają się też opinie, że obecnie niektóre firmy odbierają od mieszkańców śmieci po niskich cenach, ale trafiają one do lasu. Większe firmy działają już wg standardów unijnych więc każą sobie płacić więcej. Takich pytań bez odpowiedzi i wątpliwości jest wiele. Dlatego potrzebna jest dyskusja nie tylko w gronie samorządowców, na posiedzeniach związku międzygminnego. Ale trzeba również rozmawiać ze spółdzielniami, przedsiębiorcami, MPGM i przede wszystkim odbiorcami tej usługi. Mieszkańcy powinni wiedzieć, jakie obowiązują zasady.

Rozmawiała Bogna Kisiel

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski