Spotkanie rozpoczęło się od akcji… czystych rąk, żeby nie było przenoszenia bakterii oczywiście. Kiedy już zabrali się za pracę, dobrani w zespoły i przydzieleni do odpowiednich zadań.
Radnemu Michałowi Grzesiowi zabroniono używać pieprzniczki i solniczki (w poprzednich edycjach świątecznej akademii potrawy, które przygotowywał zasłynęły z bardzo wyrazistych smaków).
Michał Grześ stwierdził, że on lubi dobrze doprawione i lubi pieprzyć, ale tym razem, okazji zbytnio nie miał.
Przygotowywano przeróżne przysmaki m.in. Katarzyna Kretkowska przyrządzała wątróbki na pasztet, lewica stojąc po prawej stronie stołu mając w swoim gronie byłego wojewodę Waldemar Witkowskiego robiła żurek. Jadwiga Rotnicka przygotowywała jajka faszerowane. Powstawał także pasztet z łososia, domowy majonez i mazurek kajmakowy.
Zabawa była świetna. Politycy bardzo polubili te spotkania i stawiają się w coraz większej reprezentacji na wspólne gotowanie, a następnie smakowanie tego, co zrobili. Wszystko odbywało si…ę w idealnej zgodzie, nikt nikomu nie wybierał składników, nie podjadał. Nawet co do lania alkoholu do potraw wszyscy byli zgodni: nie za dużo, bo wsiadamy za kierownicę.
- Okazuje się, że politycy, mimo początkowych zapowiedzi, całkiem dobrze radzą sobie w kuchni. mało tego twierdzą, że ich to relaksuje - mówi Monika Sadowska, współwłaścicielka SPOT. - My się bardzo cieszymy, że chcą przychodzić i bawi się bez polityki. jak widać współpraca ludzi z różnych opcji znakomicie przy gotowaniu wychodzi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?