Przypomnijmy, że na początku sierpnia jako pierwsi informowaliśmy o proteście części środowiska wysiedlonych, skupionych w Stowarzyszeniu Wspólnota Polaków Wypędzonych i Poszkodowanych przez Niemców w latach 1939-1945. Jego członkom nie spodobała się forma pomnika przedstawiającego postać dziewczynki (zaproponował go Społeczny Komitet Budowy Pomnika Wypędzonych w Poznaniu). Ich zdaniem nie przedstawiał on prawdy historycznej w dostateczny sposób. Swoimi wątpliwościami członkowie organizacji podzielili się z urzędnikami wystosowując do nich list.
Nie wiadomo, kiedy w Poznaniu powstanie pomnik Wypędzonych. Nadal trwają przepychanki w środowisku wypędzonych
Choć pomnikiem mającym stanąć na skraju parku Marcinkowskiego zajmowali się radni w poprzedniej kadencji, a dyskusja na temat jego formy odbyła się podczas spotkania zespołu ds. pomników w marcu, okazuje się, że realizacja monumentu kolejny raz się oddali. Zespół zdecydował bowiem na ogłoszenie konkursu na projekt pomnika.
Zobacz:
- Po wysłuchaniu obu środowisk zdecydowaliśmy się na konkurs,
sprawa jest na tyle delikatna, że postanowiliśmy nie ingerować w ten konflikt obu grup
. Warto stworzyć pole do tego, by wszyscy mogli zgodzić się z formą pomnika - stwierdza Piotr Sobczak, dyrektor Wydziału Urbanistyki i Architektury UMP.
Kiedy konkurs zostanie ogłoszony? Jak wyjaśnia P. Sobczak, na pewno nie w najbliższych tygodniach.
- Do końca roku powinniśmy opracować harmonogram i zdecydować, w jakim trybie konkurs zostanie rozpisany - dodaje.
Wszystko jednak wskazuje na to, iż taka decyzja urzędników w żaden sposób nie pogodzi zwaśnionych stron. Jak przyznaje Henryk Walendowski, szef społecznego komitetu i pomysłodawca budowy monumentu, działania magistratu są niezrozumiałe.
-
Zbliżaliśmy się już do mety, a to nas powaliło
. Mamy zgromadzoną niemal pełną dokumentację, by wystąpić o pozwolenie na budowę - tłumaczy.
- Pan Walendowski wcześniej sam uważał, że konkurs powinien się odbyć. Nie dążyliśmy do konfrontacji, a dialogu, którego zabrakło. Ta postać, która ma się pojawić w parku zaproponowana przez niego obraża nas i ośmiesza - odpowiada Aleksandra Wendland, sekretarz Wspólnoty Polaków Wypędzonych i Poszkodowanych przez Niemców w latach 1939-1945. Choć powstanie monumentu oddala się, na razie komitet i tak nie ma zapewnionego jego finansowania. Wiadomo, że po pieniądze zwrócił się do urzędu marszałkowskiego, ale do tej pory nie uzyskał potwierdzenia na piśmie.
-
Od miasta nie chcemy finansowego wsparcia, ponieważ dało już działkę
- zapewnia H. Walendowski.
Nawet jeśli konkurs zostanie rozstrzygnięty na początku przyszłego roku, inwestor może odrzucić zwycięską pracę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?