Ranny młodzieniec resztkami sił wyczołgał się z lasu. Tam znaleźli go ludzie i wezwali pogotowie. Miał ranę w pobliżu serca, brzuch rozcięty tak, że wnętrzności się wylewały. Lekarzom udało się uratować jego życie, ale przez dłuższy czas mężczyzna był nieprzytomny.
Policjanci zaczęli ustalać kto mógł go zaatakować. Nie było łatwo, kłopoty sprawiało samo ustalenie nazwisk najbliższych znajomych chłopaka (spoza Poznania). Jego matka, która na stałe mieszka poza granicami Polski, nie wiedziała nawet, gdzie syn mieszkał i pracował. Z biegiem czasu podejrzenia padły na brata ofiary. Mężczyzna jednak zaczął się ukrywać.
Jego ciało wyłowiono poza Poznaniem. Utopił się. Zostawił pożegnalny list, w którym przyznał się do zranienia brata. Napisał, że zrobił to, by pomóc mu odejść z tego świata do lepszego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?