Poznań: Potrzebne jest przejście, bo może dojść do tragedii

Czytaj także:
Przejście dla cierpliwych pieszych
Poznań: Śmiertelne wypadki z udziałem pieszych na Ratajach

Większość mieszkańców skraca sobie drogę i przechodzi w niedozwolonym miejscu, co jest bardzo niebezpieczne.

- Na tej ulicy jeździ tramwaj i wiele samochodów. Kiedyś może dojść tutaj do tragedii - tłumaczy Andrzej Rataj, przewodniczący Rady Osiedla Stare Miasto.

Mieszkańcy martwią się zwłaszcza o dzieci. Na ulicy Krakowskiej znajduje się bowiem szkoła podstawowa.

- Wiele razy byłam świadkiem sytuacji zagrażającej życiu. Dziecko przebiegało przez ulicę, w ogóle się nie oglądając - mówi Monika Klamecka.

Starania o przejście dla pieszych i sygnalizator rada osiedla rozpoczęła w 2009 roku. Nie udało się. Zarząd Dróg Miejskich tłumaczył odmowę problemami inżynieryjnymi i brakiem środków finansowych.

Drugie podejście wykonano w marcu tego roku. Do akcji włączyli się mieszkańcy, w dużym stopniu rodzice i nauczyciele sąsiednich szkół.

- Zebraliśmy ponad 750 podpisów. To dowód na to, jak ważna jest dla nas ta sprawa - podkreśla Andrzej Rataj.

Tym razem Zarząd Dróg Miejskich poparł inicjatywę. Drogowcy podkreślają jednak, że do czasu rozpatrzenia budżetu na 2012 rok, nie wiedzą, jakimi środkami będą dysponować.

- Poinformowaliśmy o tym radę osiedla Stare Miasto - tłumaczy Tomasz Libich z ZDM. - Wyjaśniliśmy również, że w kwestii zmiany organizacji ruchu na skrzyżowaniu udzielimy jej odpowiedzi w terminie późniejszym. Najpierw chcemy przeanalizować tę propozycję pod względem bezpieczeństwa ruchu - dodaje.

Mieszkańcy zamierzają walczyć do skutku.

- Będziemy zabiegać o to, aby Zarząd Dróg Miejskich w końcu rozpatrzył naszą prośbę pozytywnie. Nie może być tak, że zainteresowanie tą sprawą pojawi się wtedy, gdy dojdzie do tragedii - stwierdza Andrzej Rataj.