Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Prokurator żąda 5 lat dla "pana obiadka"

Barbara Sadłowska
W piątek w poznańskim Sądzie Okręgowym oskarżony o oszustwa Piotr K. przeszło godzinę perorował, że jego były wspólnik, który pożyczył mu 300 tysięcy złotych, kłamie.

Był nazywany "panem obiadkiem", ponieważ opanował rynek cateringu dla szkolnych stołówek.

Problemem jednak było to, że oskarżony nie płacił dostawcom, opóźniał wypłaty dla pracowników, a jednocześnie manipulował gotówką.

W piątek obciążał swojego kolegę ze studiów, którego zatrudnił jako dyrektora swojej "Familijnej Kuchni". Prokuratura zarzuciła mu, że wprowadził w błąd Wojciecha Z. co do kondycji swojej firmy.

Wykorzystał rozprawę alimentacyjną pokrzywdzonego, który nie bardzo chciał się przyznał, ile zarabia u pana obiadka, a było to kilkanaście tysięcy - kwestionował jego wiarygodność.

Potem sąd oddał głos stronom. Prokurator zażądał dla Piotra K. łącznie 5 lat więzienia, 7,5 tysiąca złotych grzywny oraz naprawienia szkody, czyli zwrotu pieniędzy.

Stanowisko prokuratura poparła prawniczka Wojciecha Z., który jest oskarżycielem posiłkowym w procesie. Natomiast obrońca oskarżonego adwokat Maciej Majewski przekonywał sąd do uniewinnienia "pana obiadka".

- Oskarżony nie wprowadził w błąd pokrzywdzonego. To nie było zaplanowane oszustwo na etapie udzielania pożyczek - mówił. Obrońca kwestionował też opinię biegłego, przekonując że nie analizował on okresu, którego dotyczy akt oskarżenia.

Sąd wszystkiego wysłuchał i ogłosi wyrok 21 lipca.

ZOBACZ TEŻ:

Ponad 1200 policjantów w akcji likwidowania punktów z dopalaczami. Zatrzymali 67 osób

źródło: CBŚP/x-news.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski