Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Prokurator zbada, czy strażniczka przekroczyła uprawnienia

Joanna Labuda
archiwum
Prokuratura Rejonowa Poznań-Nowe Miasto wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez jedną ze strażniczek miejskich z Poznania. Municypalna 13 maja 2015 roku przy ul. św. Rocha założyła blokadę na koło samochodu, który zaparkowano w miejscu nie objętym zakazem. Zamiast ograniczenia możliwości parkowania, stoi tam znak B1 (zakaz ruchu w obu kierunkach) z tabliczką zezwalającą jedynie na dojazd do posesji. Jednak, jak mówi właściciel samochodu, żeby znak drogowy był respektowany, tabliczka musi precyzyjnie informować kierowcę, kogo lub czego dotyczy.

- W tym miejscu można parkować. Tabliczka ma charakter ogólnikowy, a poznaniacy cały czas płacą za luki w prawie - mówi Rafał Popielarski, student z Poznania, który złożył doniesienie.

Municypalni zakładali blokadę w obecności dziewczyny Rafała Popieralskiego, która kilka godzin wcześniej zaparkowała tam jego samochód. Jak opowiada mężczyzna, kobieta próbowała wyjaśnić, dlaczego zostawiła pojazd w tym miejscu - bezskutecznie.

- Nie ma czegoś takiego, jak tabliczka: "nie dotyczy dojazdu do posesji". Co innego, gdyby umieszczony był na niej dodatkowy napis, np. "na ul. św. Rocha 40-45". W tym momencie nikomu innemu nie wolno wjeżdżać na drogę. Znak postawiony w obecnej formie zezwala na wjazd wszystkim - wyjaśnia Rafał Popielarski. Mężczyzna tego samego dnia udał się na komendę SM, żeby wyjaśnić nieporozumienie. - Złożono w tej sprawie interpelację poselską. Próbowałem to wytłumaczyć, ale niestety nikt nie chciał mnie wysłuchać.

"Napisy na tabliczkach powinny konkretnie określać rodzaj pojazdów lub uczestników ruchu. Nie dopuszcza się stosowania sformułowań ogólnikowych, np. "nie dotyczy ruchu lokalnego" - czytamy w piśmie od Zbigniewa Rynasiewicza, sekretarza stanu w ministerstwie transportu.

Sprawa trafiła do prokuratury. Postępowanie wyjaśniające prowadzą też policjanci z Komisariatu Poznań-Nowe Miasto.
- Funkcjonariusze wykonują czynności zlecone przez prokuraturę, polegające na przesłuchaniu świadków tego zdarzenia - informuje Iwona Liszczyńska z biura prasowego wielkopolskiej policji.

Poznańska straż miejska utrzymuje, że strażniczka działała zgodnie z przepisami.

- Każdy nieuprawniony kierowca, wjeżdżając ten odcinek ulicy św. Rocha, narusza przepisy ustawy - Prawo o ruchu drogowym - przekonuje Przemysław Piwecki, rzecznik SM.- Strażnicy działali zgodnie z prawem - zapewnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski