Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań promuje się plemnikami

Bogna Kisiel
Plakaty pojawiły się na ulicach największych, polskich miast w połowie września.
Plakaty pojawiły się na ulicach największych, polskich miast w połowie września. Paweł Miecznik
"Masz płodny umysł? W twojej głowie rodzą się niesamowite pomysły? Weź udział w konkursie i wygraj rok studenckiego życia w Poznaniu" - taki komunikat miasto kieruje do maturzystów. A na plakacie do naszej poznańskiej gwiazdki zewsząd ciągną plemniki.

Z lekcji biologii wiadomo, że do celu dociera najlepszy. I nie należy się dziwić, bo w końcu "Poznań przyciąga najlepszych!". Skandal, że tak się promuje miasto?! Niektórych ten plakat oburzył.

- Młodzi ludzie powinni się uczyć, a nie myśleć o tych sprawach - uważa pan Adam. - Kto słyszał, żeby promować się plemnikami.

Czytaj także:
Biało-niebieskie tramwaje - pomysł na promocję Poznania
Poznań jak viagra. Playboy ma miejsce


Poznań dał pracę? Podsumowanie kontrowersyjnej kampanii

Plakaty pojawiły się w połowie września m.in. w Poznaniu, Warszawie, Krakowie, Wrocławiu. Od października reklamy pojawią się także w prasie młodzieżowej i internecie.

Łukasz Goździor, dyrektor biura promocji przyznaje, że plakat może niektórych szokować.

- Kampania jest odważna, ale niekontrowersyjna, mieści się w granicach poprawności politycznej - mówi Ł. Goździor. - Z informacji uzyskanych od młodych ludzi wynika, że im się podoba. Podchodzą do niej z uśmiechem.

Szymon Szynkowski vel Sęk twierdzi, że nawiązuje on do pigułki przypominającej viagrę, którą Poznań wykorzystał w reklamie zamieszczonej w magazynie "Playboy".

- Ona również występowała w kontekście seksualnym - mówi radny. - Biuro promocji miasta ulega złudzeniu, że seks dobrze się sprzedaje w działaniu marketingowym. Ale czy miasto powinno się promować tak, jak bieliznę czy rajstopy? Czy Poznań jest sexy? Łatwiej jest czymś zaszokować, niż wymyślić coś mądrego.

Igor Morski z firmy Morski Studio Graficzne twierdzi, że jesteśmy konserwatywnym społeczeństwem. Być może jest to kwestia hipokryzji.

- Na co dzień mamy do czynienia z różnymi formami przemocy i nie budzi to żadnego odzewu - zwraca uwagę Morski. - A sam pomysł z plemnikami jest fajny, zwraca uwagę. Poza tym jest jakaś przewrotność w tym przyciąganiu najlepszych.

Zdaniem dr Magdaleny Florek z Uniwersytetu Ekonomicznego, Poznań powinien ocieplać swój wizerunek, który nadal jest dość stereotypowy. Postrzegany jest jako miasto technokratów, uporządkowane, nobliwe, gdzie każda decyzja jest do końca przemyślana.

- Ta reklama z viagrą miała pozytywną opinię - przypomina dr M. Florek. - To oznacza, że potrzebna jest dawka humoru w takich działaniach. Plakat z plemnikami stanowi swego rodzaju jej kontynuację.

Dr M. Florek przyznaje, że ta kampania może ludzi starszych nieco bulwersować.

- Ale ona skierowana jest do młodych - mówi dr M. Florek. - Jest w niej pewna przenośnia, że najlepszy dobiega do mety. Z drugiej strony, jeśli budzi kontrowersje, to się o niej mówi, nabiera rozgłosu. A to można przekuć w sukces.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski