Czytaj także:
Poznań: Dług szpitala Raszei rośnie z dnia na dzień
Zarobki lekarzy: Pazerność czy walka o swoje?
Od początku lipca kilkunastu lekarzy z tego oddziału protestuje przeciwko decyzji aby oddać chirurgię w ręce prywatnego zarządcy. W czerwcu został ogłoszony konkurs, który wygrał niepubliczny zakład opieki Sowmed.
- Jesteśmy oburzeni tym jak to się odbyło. Naszym zdaniem pominięte zostały normy prawne, nie mówiąc już o dobrych obyczajach - dodaje ordynator Ciesielczyk, któremu wtórują pozostali chirurdzy.
Poza tym lekarze obawiają się, że nowy menadżer oddziału dr Aleksander Sowier zmieni profil oddziału na czym ich zdaniem ucierpią przede wszystkim pacjenci.
- Do tej pory leczyliśmy chorych w bardzo szerokim zakresie: z urazami, z przepukliną. Teraz nie wiadomo czy poznaniacy znajdą u nas tę pomoc. Doktor Sowier zajmuje się chirurgią mało inwazyjną dróg żółciowych, to nisza. Kiedy zarządzał szpitalem w Śremie zrobił tak samo, zawężył jej profil - tłumaczy ordynator.
Jak mówią protestujący chirurdzy nie bez znaczenia są także kwestie finansowe. Sowier zarządzając placówką w Śremie zadłużył ją. Dyrektor szpitala Elżbieta Wrzesińska - Żak zapewnia, że się o to nie martwi - Omówiłam tę kwestię z panem Sowierem i jego wyjaśnienia mnie przekonały. Zadłużenie nie jest jego bezpośrednią winą. Nie ma także mowy o zmianie profilu oddziału - mówi.
Jak mówią lekarze dr Sowier jest to bliski znajomy zastępcy dyrektora. - Pojawił się w naszym szpitalu rok temu. Specjalnie dla niego został otwarty w szpitalu nowy oddział. Teraz doszło do tego, że przejął całą chirurgię - opowiada Błażej Ciesielczyk.
- To absurd - odpowiada dyrektor placówki. - Na miejscu naszych chirurgów zabiegałabym o to, aby zdobyć od dr. Sowiera chociaż połowę tych umiejętności, które ma. Polacy są wobec siebie zawistni i jak ktoś jest lepszy, to zamiast się od niego uczyć, zwalczają go - uważa Wrzesińska-Żak.
Lista skarg protestujących wobec szpitala jest długa. - Z dnia na dzień dowiedzieliśmy się, że nie podlegamy już szpitalowi, a nasze dokumenty bez naszej wiedzy i zgody zostały przekazane nowemu pracodawcy - mówi Paweł Janusz, inny chirurg tego oddziału.
Dyrektor szpitala jest innego zdania. - Dokumenty zostały przekazane z automatu. W czwartek zakończyła się kontrola przeprowadzona przez miasto, która sprawdzała to jak przeprowadziliśmy konkurs. Czekam na wyniki i jestem dobrej myśli - tłumaczy Wrzesińska-Żak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?