Poznań: Protesty na otwarciu nowej ulicy

Przecięcie wstęgi poprzedził, dosłownie, winogradzki "Bieg po rower". Naszybszemu mężczyźnie i najszybszej kobiecie wręczono rower górski. Atrakcję zorganizowała dla mieszkańców przewodnicząca rady osiedla Winogrady Halina Owsianna. Do przygotowania uroczystości włączyło się także MPK. Dzisiejszego popołudnia na skrzyżowanie ulic Winogrady oraz Za Cytadelą dojechał Zaczarowany Tramwaj ze świętym Mikołajem i Śnieżynkami.

Po poświęceniu ulicy przez ks. Grzegorza Szafraniaka, Halina Owsianna wraz z prezydentem Poznania, Ryszardem Grobelnym, dokonała przecięcia wstęgi. - Podejrzewam, że co poznaniak to głos, jedni będą zadowoleni, inni nie. Kierowcom może przeszkadzać zbyt duża liczba świateł, jednak najważniejsze jest, by ulica stała się bezpieczna - mówiła podczas uroczystości Halina Owsianna.

- Inwestycja była dosyć uciążliwa, to nie była łatwa i tania realizacja. Oby bezpieczeństwo sprawdziło się w praktyce - głos zabrał także Ryszard Grobelny. Impreza w swojej mniej oficjalnej części rozpoczęła się przed godz. 14. Po pokazie sztucznych ogni, wręczono upominki, a na scenie pojawiły się młodzieżowe grupy artystyczne. W między czasie trwała również zbiórka na renowację starych bimb.

Czy ulica Winogrady jest wzorem dla kolejnych realizacji? Miesiąc temu sprawdzaliśmy to wraz z policją, przedstawicielami Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Poznaniu oraz Poznańskiego Stowarzyszenia Taksówkarzy. Okazało się, że krawężniki od strony torów są zbyt wysokie, a czas przejazdu ulicą wydłużył się. Pojawiły się również problemy z parkowaniem i poziomym oznakowaniem. Winogradami ciężko poruszać się zarówno pieszym, którzy niejednokrotnie muszą wchodzić na jezdnię, jak i kierowcom, których mylą znaki drogowe.

Podczas otwarcia ulicy Winogrady odbył się także manifest mieszkańców osiedla. Wystąpili oni z transparentami dającymi wyraz sprzeciwu wobec deweloperów, którzy planują zabudować Cytadelę. Według planów zagospodarowania przestrzennego obok hotelu Trawiński mają pojawić się bloki. - Decyzja o zabudowie terenu wzdłuż ulicy Za Cytadelą zapadła bez jakichkolwiek konsultacji z mieszkańcami - skarżył się pan Krzysztof biorący udział w pikiecie.

"Precz z blokami", "Deweloperom z kontaktami mówimy nie", "Dla kogo pracuje Miejska Pracownia Urbanistyczna", "Co stoi za tak szybką decyzją o zabudowie", "Poznań przyjazny mieszkańcom czy deweloperom?" i "Ratujmy zielony Poznań" - takie hasła pojawiły się na transparentach trzymanych przez mieszkańców podczas protestu. Manifestacja jednak nie zakłóciła spokoju całej uroczystości i zarówno przemówienia włodarzy, jak i część artystyczna przebiegły bez przeszkód.