Poznań przegrywa ze smogiem. Potrzebujemy standardów z Europy Zachodniej?

Od tego roku w czasie sezonu grzewczego w Poznaniu i całym województwie obowiązują przepisy uchwały antysmogowej. Mimo tego stolica Wielkopolski nie znika z czołówki najbardziej zanieczyszczonych miast na świecie.

Dramatycznie złym powietrzem poznaniacy oddychali w ubiegły weekend. W środę na stronie airvisual.com, gdzie dane dostarcza WIOŚ, w niechlubnym rankingu Poznań znajdował się na wysokim 12. miejscu. Skąd w stolicy Wielkopolski nawracający problem smogu?

Sprawdź: W jaki sposób Poznań walczy ze smogiem?

– Uchwała antysmogowa w mojej opinii jest niewystarczająca. To półśrodek, który odwleka problem na kolejne lata. Aby realnie walczyć ze smogiem, potrzebne są rygorystyczne kroki. Jeśli uchwała nie wprowadzi standardów, jakie obowiązują w krajach Europy Zachodniej, to ta sytuacja u nas się nie zmieni – mówi dr Bartosz Czernecki z Wydziału Nauk Geograficznych i Geologicznych UAM.

Ekspert wskazuje, że największym problemem wywołującym smog jest emisja niska. Priorytetem powinno być jej realne ograniczenie.

– W przypadku Poznania chodzi o ogrzewanie indywidualne, które najczęściej nie jest najlepszej jakości. Paliwa stałe, które są wykorzystywane do ogrzewania domów, najczęściej spalane są w domowych piecach, a wszystkie zanieczyszczenia emitowane są na niskiej wysokości – dodaje Czernecki.

Jak zatem ze smogiem walczą inne kraje europejskie? W Niemczech miał lub węgiel niskiej jakości jest poddawany utylizacji. Polacy mogą go natomiast nadal kupić. Szwedzi jeszcze w latach 90. wytyczyli strefę niskiej emisji, do której wjadą samochody spełniające określone wymogi.

Zobacz: Koncepcje uchwały antysmogowej

W Polsce realizowane są różne pomysły, aby polepszyć jakość powietrza i walczyć ze smogiem. W Warszawie powstał odcinek chodnika, który pochłania smog. Jest to możliwe dzięki zastosowaniu specjalnej mieszkanki betonu, która rozkłada szkodliwe cząstki NOx na neutralne związki azotu. Wybudowała go firma Skanska. Projekt był testowany przez 9 miesięcy w warunkach laboratoryjnych i miejskich, przy różnym natężeniu ruchu samochodowego.

W Poznaniu straż miejska, a konkretnie eko patrol dysponuje pojazdem, w którym ulokowana jest mobilna stacja pomiaru powietrza. Otrzymane dane są podstawą do wystawienia mandatu trucicielowi. Dodatkowo strażnicy mogą pobierać próbki popiołu do badań laboratoryjnych przeprowadzanych przez instytut w Jastrzębiu Zdroju.

Jak mówi Hanna Surma, działania antysmogowe będą priorytetem także przez najbliższe lata.

– Najważniejsze jest stopniowe podłączanie gospodarstw domowych do ciepła systemowego Veolii. Prezydentowi zależy, by uciepłowienie obejmowało ich jak najwięcej i by ten proces był możliwie jak najszybszy, bo w walce o jakość powietrza daje najlepsze efekty. Miejski program Kawka bis to element uzupełniający inwestycje Veolii – mówi Hanna Surma, rzeczniczka prezydenta Poznania.

Zostanie też zrealizowany projekt „Skończmy ze smogiem w Poznaniu!”, który jest oszacowany na kwotę 972 tysięcy złotych.

– Zakłada on wdrożenie antysmogowych patroli i dronów oraz wymianę pieców w miejskim zasobie lokalowym – dodaje Hanna Surma.

ZOBACZ TEŻ:

POLECAMY:

Pedofile i gwałciciele z Wielkopolski

Poznań na demotywatorach

Tu powstają nowe mieszkania w Poznaniu

10 najgorszych transferów Lecha Poznań

Najbardziej nieudane Kuchenne Rewolucje

Kogo wybraliby prezydentem Poznania kibice?