Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Przez akcję policji na ul. Niestachowskiej nie dotarł na pogrzeb siostry. Odszkodowania jednak nie dostanie

Norbert Kowalski, Mikołaj Woźniak
Spóźnienia do pracy, szkoły, szpitala, na spotkania czy samolot – takie konsekwencje poniedziałkowej akcji policji na ul. Niestachowskiej zgłaszali nam czytelnicy.
Spóźnienia do pracy, szkoły, szpitala, na spotkania czy samolot – takie konsekwencje poniedziałkowej akcji policji na ul. Niestachowskiej zgłaszali nam czytelnicy. Wielkopolska policja
Spóźnienia do pracy, szkoły, szpitala, na spotkania czy samolot – takie konsekwencje poniedziałkowej akcji policji na ul. Niestachowskiej zgłaszali nam czytelnicy. Niektórzy tłumaczyli, że pracodawca nie zapłaci im za często nawet dwie godziny spóźnienia do pracy, a inni postanowili "porzucić" swój samochód i do pracy... pójść pieszo.

Niewiele może się jednak równać z historią pana Wojciecha. W poniedziałek o godz. 9.30 rozpoczynał się pogrzeb jego siostry. Musiał dojechać z Piątkowa na Junikowo.

– Za nic nie chciałem się spóźnić, dałem sobie trochę więcej czasu. Wyjechałem o godz. 7.45. Na cmentarz dojechałem o 9.55. W tym momencie było już po pogrzebie. Ludzie się rozchodzili. Nie zdążyłem po raz ostatni pożegnać się z siostrą – mówi pan Wojciech.

Dodaje, że trudno mu nawet określić co czuł, a także co czuje dzisiaj. – Nie mogę się pozbierać. To we mnie pozostanie do końca życia. Ale stojąc w tym korku czułem bezsilność graniczącą z wariacją – opisuje nasz rozmówca.

I zaznacza: – Zawsze powtarzałem, że na pogrzeb nie można się spóźnić. Imieniny, urodziny, nawet ślub - to wszystko da się nadrobić. A pogrzeb jest czymś ostatecznym. Podejrzewam, że nie tylko mnie, ale wielu innym osobom wyrządzono w poniedziałek ogromną krzywdę.

To, czego brakuje mu ze strony policjantów, to zwyczajne przeprosiny. – Nikt nie przyznał się do błędu, policja podkreśla, że wszystko było w zgodzie z przepisami. Tak jak być powinno. Ja tak nie uważam. Zrozumiałbym 30-minutowe utrudnienia. Ale moja podróż trwała ponad dwie godziny – podsumowuje.

Czytaj też: Ogromne korki, zablokowane ulice i mieszkańcy na skraju wytrzymałości - to efekt akcji policji na Niestachowskiej, a będą kolejne

Pan Wojciech podkreśla, że akcje kontroli trzeźwości powinny się odbywać, ale nie w taki sposób, jak w poniedziałek. Początkowo rozważał nawet skierowanie sprawy do sądu. – Szczerze mówiąc, nie wiem co dalej zrobię. Nikt mi już nie zwróci tego co straciłem. Straty moralne są niewyobrażalne – twierdzi.

Czytaj też: Masz toyotę? Może się zapalić! 50 tysięcy aut w Polsce do naprawy

Nie tylko on zastanawiał się nad skierowaniem sprawy do sądu przeciwko policji. O taką możliwość pytali nas także inni czytelnicy. Jednak szanse na wygranie takiej sprawy i uzyskanie odszkodowania są niewielkie.

– W takim przypadku sąd najprawdopodobniej uzna, że interes publiczny jest istotniejszy od interesu prywatnego. Akcja policji w zamierzeniu służyła poprawie bezpieczeństwa a funkcjonariusze działali w ramach swoich kompetencji. To będzie miało górę nad interesem prywatnym – wyjaśnia mecenas Radosław Howaniec.

Podobnie uważa mecenas Jakub Antkowiak: – Podstawą dochodzenia ewentualnego roszczenia musiałyby być bezprawne działania policji. A w tym przypadku takich nie było – mówi.

Zobacz też:

Bycie kierowcą to wielka odpowiedzialność. Częste kontrole Policji mają zwrócić szczególną uwagę na przepisy ruchu drogowego, ponieważ ich stosowanie zapewnia bezpieczeństwo Tobie i innym uczestnikom ruchu. Jak jeździć, żeby nie dostać mandatu? Stosowanie się do znaków poziomych i pionowych a także dostosowanie jazdy do warunków na drodze to banały, o których nie trzeba pisać. Jest kilka rzeczy których nie można robić w aucie. Niektórych nawet nie jesteśmy do końca świadomi. Na co zwrócić uwagę wybierając się w dłuższą trasę? Jakie pułapki czyhają na nas w mieście? Tych rzeczy NIE MOŻESZ robić w samochodzie. Grozi za nie mandat a często także punkty karne.

Tego kierowca NIE MOŻE robić w samochodzie. Grozi za to mand...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski