Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Przy Cytadeli wciąż straszy góra śmieci [ZDJĘCIA]

Marta Danielewicz
Marta Danielewicz
Tuż przy Cytadeli znajduje się olbrzymie wysypisko śmieci
Tuż przy Cytadeli znajduje się olbrzymie wysypisko śmieci Łukasz Gdak
Mimo zapowiedzi straży miejskiej, że nielegalne wysypisko przy Cytadeli zostanie posprzątane, śmieci wciąż tam zalegają. Teren okazuje się należeć do Zespołu Szkół Mistrzostwa Sportowego nr 2. Zdaniem straży miejskiej dzikie wysypisko ma sprzątnąć szkoła.

Pod koniec stycznia opisaliśmy, że w zielonym sercu miasta, tuż przy Cytadeli znajduje się olbrzymie wysypisko śmieci. Jest ono nielegalne. Są tam stare meble, pralki, zniszczony sprzęt AGD, ubrania, dokumenty a nawet dziecięce zabawki. Straż miejska zapowiedziała wówczas, że teren posprząta. Niestety, do dzisiaj wysypisko jest i ma się dobrze. Co więcej, śmieci przybywa, ponieważ mieszkańcy Poznania podrzucają je „na dziko” i to bezkarnie. Wcześniej było tam koczowisko bezdomnych.

Czytaj także:

Wysypisko przy szkole
Straż miejska tłumaczy jednak, że grunt na którym znajduje się dzikie wysypisko nie jest terenem należącym do miasta, jak im się to wcześniej wydawało. Dlatego też nie oni odpowiadają za jego likwidację.

– Część działki należąca do spółki PKP została uprzątnięta jeszcze pod koniec stycznia – tłumaczy Przemysław Piwecki, rzecznik straży miejskiej. – Okazało się jednak, że pozostała część terenu, gdzie śmieci wciąż zalegają, według informacji Wydziału Gospodarki Nieruchomościami Urzędu Miasta ma prawowitego właściciela – dodaje.

ZOBACZ TAKŻE
Dzikie wysypisko pod Poznaniem. "To bomba ekologiczna":

Źródło: TVN24

Okazuje się, że właścicielem jest Zespół Szkół Mistrzostwa Sportowego nr 2 znajdujący się przy al. Niepodległości.
Dyrektor szkoły chce teren posprzątać. Wystąpił o środki do miasta na usunięcie tego wysypiska – mówi Przemysław Piwecki.
Uczniowie mają posprzątać?
Dyrektor zespołu szkół, Zbigniew Burkietowicz mówi, że nie wiedział, że grunt na którym znajduje się wysypisko należy do niego.

– Sami alarmowaliśmy odpowiednie służby, by zajęły się problemem tego wysypiska. Nie wiedziałem, że ono znajduje się na terenie szkoły, zwłaszcza że szkoła i boisko, które sąsiaduje z nim bezpośrednio jest ogrodzone – tłumaczy Zbigniew Burkietowicz.

W efekcie dyrektor szkoły dostał od straży miejskiej mandat i nakaz pozbycia się śmieci ze swojego terenu. – Nie mam ani sprzętu, ani ludzi, ani środków by poradzić sobie z tym wysypiskiem. Przecież nie nakażę uczniom posprzątać tego bałaganu – mówi Zbigniew Burkietowicz.

Dlatego też poprosił o wsparcie urząd miasta. – Zawnioskowałem o przyznanie środków z urzędu miasta. Wciąż jednak czekam na odpowiedź – dodaje dyrektor.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski