Płotek budowany w sobotę przez członków Klubu Przyrodników oraz wolontariuszy ma 170 m długości po obu stronach drogi. Wystarczy aby uchronić żaby przed śmiercią na jezdni.
Czytaj także:
Pomagają zwierzętom, których zawiedli ludzie
Poznań: Zarząd Zieleni Miejskiej popełnił przestępstwo ekologiczne?
- Akcję ratującą żaby zaczęliśmy w 2008 roku. Robiąc badania w dolinie Bogdanki zauważyliśmy mnóstwo żabich trupów na jezdni. Pomyśleliśmy, że wystarczy po prostu zbudować niewysokie płotki, których nie będą potrafiły przeskoczyć by uchronić żaby - mówi Grzegorz Gołębiowski.
Przyrodnicy świadomie blokując trasę migracji żab, blokują im tym samym dojście do stawów po drugiej stronie drogi. - Musieliśmy znaleźć na to sposób, ponieważ to miejsce, gdzie żaby się rozmnażają - opowiada Alex Flesch, Francuz z Lionu, teraz mieszkający w Poznaniu, inicjator akcji.
Przyrodnicy postanowili wobec tego wkopać wzdłuż płotków kilka wiaderek, do których wpadają żaby chcąc obejść ogrodzenie. Teraz codziennie rano i wieczorem Alex będzie musiał wyjmować żaby i przenosić do stawów po drugiej stronie Lutyckiej.
- Jestem tu co dziennie od 5, 6 rano. Wyjmuje żaby z wiaderek, opisuję je w celach badawczych, a potem idę do pracy do szpitala MSWiA - opowiada Alex.
Od 2009 roku liczba żab w dolinie Bogdanki zaczęła systematycznie wzrastać. W 2008 roku przyrodnicy uratowali 30 płazów, w 2009 było ich już 300, w 2010 600, a w 2011 było to 900 płazów.
Dlaczego ratowanie żab jet takie ważne? - Dzięki nim jest mniej szkodników na polach. Poza tym żaby eliminują owady, które nie dość, że są nieprzyjemne, to jeszcze przenoszą zarazki - wylicza Grzegorz Gołębiowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?