Koncert zatytułowany „Skandynawski dotyk jazzu” zdominowały utwory z dwóch jej ostatnich albumów „Things You Leave Behind” oraz „Most Personal”.
Szybko okazało się, że ów skandynawski dotyk jest bardzo mocny, a jazz to w przypadku tej wokalistki niezwykłe szerokie pojęcie. W utworach, które zaprezentowała, było miejsce zarówno na jazz, ale i na bluesa, funky, ballady i muzykę country. Tym, co wyróżnia Rebekkę Bakken i zapewnia jej trwałą pozycję w europejskim jazzie jest jej silny, metaliczny głos. Jej wykonania są pełne ekspresji, a ona sama szybko nawiązuje kontakt z publicznością, opowiadając jej choćby o swojej rodzinie.
Sprawdź też: EGZAMIN ÓSMOKLASISTY 2019: JĘZYK POLSKI - ODPOWIEDZI I ARKUSZE CKE ZNAJDZIECIE W TYM MIEJSCU
Tego wieczoru, jak można było się spodziewać, znalazło się też miejsce na utwory inspirowane norweskim folklorem. Oszczędnie zaaranżowane robiły wrażenie. Rebekka śpiewała, ale w niektórych utworach grała też na fortepianie. Można było podziwiać ją, ale także towarzyszących jej instrumentalistów. Szczególnie podobać mogły się gitarowe solówki Oli Gustavssona.
Niezwykły był to wieczór, a zarazem finał trzydniowego festiwalu i publiczność długo nie chciała rozstać się z artystką. Ona odwzajemniła się bisami, które wykonywała... boso.
Zobacz zdjęcia z koncertu:
Co nowego w kinach, teatrach, koncertach - zobacz najnowszy przegląd kulturalny:
POLECAMY:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?