Poznań: Remont mostu Lecha jeszcze się nie zaczął, a już są korki [ZDJĘCIA]

Remont mostu Lecha jeszcze się nie zaczął, a już są problemy komunikacyjne. W czwartek korek na ul. Lechickiej (w kierunku Hlonda) tworzył się od samego rana. Samochody stały już na wysokości Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego. Wszystko przez częściowe wygrodzenia pasów ruchu oraz budowę tzw. "przewiązki" (utwardzenia przejazdu poprzez pas rozdziału pomiędzy nitkami).

- Remonty są potrzebne. Gdyby nie przebudowa, most by się kiedyś zawalił. Co innego kwestia koordynacji. Niedługo rusza budowa tramwaju na Naramowice, a za miesiąc zaczyna się rok szkolny. Boję się co wtedy będzie - mówi Jacek Kalka, prezes Poznańskiego Stowarzyszenia Taksówkarzy.

Korkuje się też ul. Serbska przy wyjeździe na ul. Lechicką, a wzmożony ruch widoczny jest na ul. Wilczak. - Samochody poruszają się bardzo wolno, a remont się jeszcze w pełni nie zaczął. Strach pomyśleć, co będzie dalej - mówi Damian, jeden z kierowców.

Czytaj także: Milionowe straty miasta? CBA powiadomiło prokuraturę

Więcej samochodów widocznych było na skrzyżowaniu ulicy Lechickiej z Naramowicką. - Trudno się jeździ po Poznaniu. W korku stoję już 20 minut, a końca nie widać! - żali się Jarek, kierowca.

Remont mostu Lecha - Objazdowy zawrót głowy

W nocy z 3 na 4 sierpnia zostanie wprowadzona tymczasowa organizacja ruchu w związku z burzeniem północnej nitki. Jak sobie poradzić w nowym układzie komunikacyjnym? O konieczności zmiany jezdni i pasów ruchu na przylegających do mostu skrzyżowaniach będą informować tablice. Zostaną one ustawione 150 metrów przed skrzyżowaniem ulicy Hlonda z Bałtycką oraz Serbskiej z Lechicką. Przewidziano, że objazdy będą odbywać się przez drogi ekspresowe S5 i S11, drogę krajową nr 25, drogi wojewódzkie nr 305, 306, 466 oraz autostradę A2.

Podczas robót kierowcy wjeżdżający na most od strony Lechickiej i Serbskiej będą musieli zwolnić do 30 km/h, by bezpiecznie zjechać na dwa prawe pasy prowadzące na wprost, w stronę ul. Bałtyckiej. Ze skrajnego prawego pasa, po pokonaniu mostu, będą mogli zjechać w ul. Hlonda.
Kierowcy jadący od strony Bałtyckiej w stronę Lechickiej i Serbskiej, również będą musieli zwolnić do 30 km/h. Wjazd na most i jazda po nim będzie odbywała się jednym pasem. Po zjechaniu z mostu jeden pas ruchu rozszerzy się do trzech. Skrajny prawy pas będzie prowadził na wprost, by krótko potem przejść w dwujezdniową ulicę Lechicką. Dwa lewe pasy służyć będą do skrętu w lewo, w ul. Serbską.

Na czas remontu rowerzyści i piesi będą się mogli poruszać tylko południową nitką.

Pierwszy remont północnej nitki po ponad 60 latach

Północna część mostu została wybudowana w latach 50. XX wieku. Przez lata ruch na niej odbywał się w dwóch kierunkach, po czym w 1999 roku otwarto drugą nitkę. Starsza część mostu nigdy nie była remontowana i jest w fatalnym stanie technicznym. Będzie ona wyburzona i wybudowana na nowo.

Sprawdź także: Most Lecha będzie w połowie zamknięty od 3 sierpnia. Remont potrwa do 2020 roku. Jakie utrudnienia?

– Zostaną zbudowane nowe fundamenty oraz konstrukcja. Północna nitka mostu Lecha będzie poszerzona. Powstaną trzy nowe pasy ruchu, obecnie są dwa. Wybudowana zostanie też ścieżka rowerowa oraz chodnik dla pieszych – mówi Radosław Siwek, kierownik projektu w spółce Poznańskie Inwestycje Miejskie.

Nowa północna nitka będzie kosztowała około 60 mln złotych. Kierowcy i piesi po oddaniu jej do użytku będą podróżować trzema pasami ruchu, ścieżką rowerową i chodnikiem.

Zobacz także:

POLECAMY:

Modowe stylizacje poznaniaków zadziwiają!

Najlepsze zdjęcia z MPK Poznań. To nas śmieszy i dziwi!

Kobiety poszukiwane za niepłacenie alimentów