Czternaście lat temu, po ślubie, Budziszowie zamieszkali w mieszkaniu rodziców. Po roku urodziła im się córka. Dziewczynka nie ma wykształconych palców ręki. Dzięki stałej i wytrwałej opiece lekarzy i mamy nie ma problemów w szkole, jest pogodnym dzieckiem. Jedynym problemem rodziny jest mieszkanie.
W tym, w którym mieszkają - mimo remontów - warunki sanitarne nie są najlepsze. Dziewczynce przydałby się także osobny pokój. Ma już niemal trzynaście lat. Od tylu Budziszowie starają się o lokal socjalny. Ze względu na konieczność stałej opieki nad córką (co kilka godzin trzeba podkręcać urządzenie do wydłużania paliczków) jej mama - Kinga Budzisz, nie może podjąć pracy.
Lekarze niedawno zaproponowali Sandrze przeszczep palców. Rodzice podjęcie ostatecznej decyzji przesunęli. - W mieszkaniu jest jeden piec, bywa, że jest bardzo zimno. Najpierw musimy zatroszczyć się o odpowiednie warunki mieszkaniowe - mówią Budziszowie.
Ich sprawę monitorujemy od kilku miesięcy. - Na liście osób do lokali socjalnych za 2010 rok jest trzynaście nazwisk, w tym państwo Budziszowie - mówi Aleksandra Konieczna z Wydziału Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej Urzędu Miasta Poznania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?