Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Rodzina z Ameryki odzyskała dwie kamienice

Beata Marcińczyk, Katarzyna Fertsch
Jeden z odzyskanych budynków, przy ulicy Kościelnej 13Spadkobiercy Mirowskiego odzyskali kamienicę przy Matejki 52
Jeden z odzyskanych budynków, przy ulicy Kościelnej 13Spadkobiercy Mirowskiego odzyskali kamienicę przy Matejki 52 Fot. Paweł Miecznik
Jak bardzo mogą wzrosnąć czynsze? Czy będziemy się musieli wyprowadzić? Między innymi takie pytania dręczą mieszkańców dwóch poznańskich kamienic, które w piątek oficjalnie przechodzą w ręce spadkobierców rodziny Mirowskich.

Mieszkający w USA spadkobiercy dawnego właściciela wystąpili do miasta o zwrot pięciu budynków. Dwa już otrzymali, los trzech pozostałych ciągle się waży.

Kilka tygodni temu nowi właściciele byli w Poznaniu. Odwiedzili kamienice na ulicach Kościelnej 13 i Matejki 52. To właśnie one, po latach, wróciły w posiadanie rodziny.

- To była taka wizyta "gospodarska" - mówi jeden z mieszkańców domu przy ulicy Kościelnej 13. - Poinformowali nas, że od początku kwietnia budynek będzie stanowił ich własność. W związku z tym poprosili nas o spisanie stanu liczników na ostatni dzień marca i o to, żebyśmy nie wpłacali kolejnego czynszu na konto MPGM.
Lokator dodaje, że ma przydział od miasta na mieszkanie i regularnie płaci czynsz, dlatego boi się o przyszłość mniej, niż dłużnicy.

Fakt przekazania kamienic Mirowskiego jego spadkobiercom potwierdza prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej.
- W tym tygodniu podpisałem odpowiednie dokumenty - wyjaśnia Przemysław Szczepaniak, prezes MPGM SA.

Bartosz Guss, zastępca dyrektora Wydziału Gospodarki Nieruchomościami Urzędu Miasta Poznania twierdzi, że w tych dwóch konkretnych przypadkach nie było podstaw, by wnosić sprzeciw w sprawie przejęcia budynków przez spadkobierców. Jednak w przypadku trzech pozostałych lokalizacji wydział wydał negatywną opinię.

Chodzi o budynki przy Szewskiej 8, Mielżyńskiego 19 i Fredry 13 - kamienicy, w której znajduje się Zespół Szkół Komunikacji. Zdaniem urzędników, są argumenty przemawiające za pozostawieniem tych trzech nieruchomości w gestii miasta. Powołują się przy tym na instytucję zasiedzenia, która sankcjonuje trwający od dłuższego czasu faktyczny stan posiadania.

- Ostateczna decyzja w sprawie trzech kamienic będzie należeć do sądu - twierdzi Guss.
Mirosław Kruszyński, zastępca prezydenta Poznania, zapowiada walkę do końca o utrzymanie tych nieruchomości.

Próbowaliśmy skontaktować się z Amy Craig-Zietkiewicz, żoną wnuka Mirowskiego, ale nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Dwa lata temu twierdziła, że jest za wcześnie na to, by mówić o przyszłości budynków, podobnie jak o przyszłości lokatorów. Spadkobiercy chcieli sprawdzić stan budynków oraz swoje możliwości, jeśli chodzi o zarządzanie nimi. Jednocześnie zapewniała, że jej rodzina nie zamierza przeprowadzać się do Poznania. Choć dodała, że "wypadowe" mieszkanie w stolicy Wielkopolski byłoby przydatne. Przekonywała wtedy także, że miasto będzie mogło wynajmować lub kupić budynek przy Fredry, gdzie mieści się zespół szkół.

- Znajdujemy się w "zawieszeniu". Wiem, że w sprawie mojego budynku miasto ma wystąpić o zasiedzenie - mówi Ryszard Pyssa, dyrektor Zespołu Szkół Komunikacji.

Czyje kamienice

Władysław Mirowski był kupcem, który zarobione na handlu pieniądze zainwestował w kupno pięciu kamienic. Po jego śmierci ich właścicielką została jego żona. Po II wojnie światowej ustanowiła ich zarządców, a kolei pozwoliła korzystać przez 20 lat z budynku przy Fredry (w zamian za remont). Po latach zarząd nad czterema kamienicami przeszedł w ręce MPGM.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski