Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Rower miejski coraz większy. Niektóre stacje powstały na miejscach postojowych

Marcin Idczak
Przy Termach Maltańskich zamontowano rowery z fotelikami dla dzieci oraz jednoślady dla najmłodszych
Przy Termach Maltańskich zamontowano rowery z fotelikami dla dzieci oraz jednoślady dla najmłodszych Marcin Idczak
Powiększa się system roweru miejskiego. Tym razem o 24 nowe stacje. W nich będą między innymi jednoślady z fotelikami oraz rowerki dziecięce.

- Mam nadzieję, że taka rozbudowa przyczyni się do tego, że z systemu będzie korzystało jeszcze więcej osób - mówi Maciej Wudarski, zastępca prezydenta Poznania. Obecnie do dyspozycji jest 61 stacji oraz 683 rowery.

Nowe wypożyczalnie, a raczej ich lokalizacje nie podobają się wszystkim kierowcom samochodów. To dlatego, że część z nich została stworzona na miejscach postojowych.

- A tych brakuje, szczególnie w Centrum i na Jeżycach - mówi Michał Nowaczyk, jeden z kierowców. Tak jest dla przykładu na ul. Masztalarskiej, Marcelińskiej czy Kościuszki.

Takie umiejscowienie, zdaniem Wojciecha Makowskiego - miejskiego oficera rowerowego, spowoduje, że rowerzyści zaczną przyzwyczajać się do jeżdżenia po jezdniach, a nie chodnikach. Część z placów została wskazana przez lokalne samorządy.

Mniej zmotoryzowani poznaniacy uważają, że nie wszystkie stacje są właściwie rozlokowane. - Brak ich w różnych, bardziej oddalonych od Centrum, punktach Poznania - stwierdza Joanna Michalak, która chce by wypożyczalnia znalazła się w rejonie dworca kolejowego lub tramwajowego na Junikowie.
- Wówczas by można było dojechać do przystanków tramwajowych lub pracy jednośladem - wyjaśnia kobieta. To może spowodować zmniejszenie liczby samochodów, które każdego dnia przejeżdżają przez przejazd kolejowy na Plewiskach. Innym punktem, który jak twierdzą poznaniacy jest dobry na otwarcie stacji to rondo Jeziorańskiego, które jest ważnym węzłem przesiadkowym.

Podczas spotkania z władzami miasta Paweł Sowa, działacz społeczny z Naramowic powiedział, że w tej części także można by stworzyć stację. Jednośladami by można dojechać do przystanków PST. Tam zostawić rower i podróż kontynuować tramwajem. To może być jeden z leków na komunikacyjną zapaść tej części Poznania.

Maciej Wudarski wyjaśnia, że obecnie system jest montowany w granicach II ramy komunikacyjnej, bo tam jest on bardziej efektywnie wykorzystywany. - Jednak rada osiedla Junikowo postanowiła przeznaczyć 100 tysięcy złotych na stworzenie u nich stacji. Jeśli się to sprawdzi, to możliwe jest połączenie innych peryferyjnych części miasta - dodaje Maciej Wudarski. Natomiast na Naramowicach z myślą o dojazdach do PST mają powstać 2 lub 3 stacje.

Jak zaznacza Daniel Wawrzyniak, zastępca dyrektora Zarządu Transportu Miejskiego, prowadzone są ostatnie testy, by z roweru miejskiego można było korzystać na podstawie karty PEKA. Dzięki niej za darmo będzie jeździć nie 20 minut, a aż pół godziny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski