Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Samochody bez właścicieli stoją po kilka miesięcy. Blokują miejsca parkingowe

Cezary Hurysz
Od grudnia zeszłego roku przy ulicy Dominikańskiej stoi czarny seat i blokuje miejsce parkingowe. W tym czasie właścicielowi samochodu wystawiono już przynajmniej 45 opłat parkingowych na łączną kwotę 2250 zł.
Od grudnia zeszłego roku przy ulicy Dominikańskiej stoi czarny seat i blokuje miejsce parkingowe. W tym czasie właścicielowi samochodu wystawiono już przynajmniej 45 opłat parkingowych na łączną kwotę 2250 zł. Ulica Wrocławska - Poznań
Nielegalne parkowanie to problem, z którym władze miasta borykają się od bardzo dawna. Problem jednak nasila się, gdy samochód stoi w tym samym miejscu przez kilka miesięcy i uniemożliwia parkowanie innym kierowcom. Co miasto robi w takiej sytuacji?

Od grudnia zeszłego roku przy ulicy Dominikańskiej stoi czarny seat i blokuje miejsce parkingowe. W tym czasie właścicielowi samochodu wystawiono już przynajmniej 45 opłat parkingowych na łączną kwotę 2250 zł.

Trwa to prawie cztery miesiące. Pracownicy strefy płatnego parkowania muszą codziennie wypisać kolejne wezwanie do zapłaty na kolejne 50 złotych. Suma opłat dla właściciela seata mogła już przekroczyć wartość tego samochodu.

Takich sytuacji jest jednak więcej. Straż miejska podejmuje próby identyfikacji właścicieli, a następnie nakazuje im zajęcie się swoją własnością. Wrak powinien być przekazany przez właściciela do stacji demontażu pojazdów lub doprowadzony do stanu używalności.

Zobacz też: Motor Show w Poznaniu

- Często nie można skontaktować się z właścicielem danego samochodu. Dopóki nie dostaniemy od Zarządu Dróg Miejskich wniosku o usunięcie pojazdu z drogi, nie możemy zrobić nic więcej, a i tak w ubiegłym roku doprowadziliśmy do usunięcia 1013 wraków - mówi Przemysław Piwecki, rzecznik prasowy poznańskiej straży miejskiej.

Zobacz też: Poznań Motor Show 2018: Volkswagen I.D. BUZZ dostał Motoryzację Jutra [ZDJĘCIA]

Cała procedura jest dość skomplikowana. ZDM może złożyć taki wniosek tylko wtedy, gdy dostanie zawiadomienie od straży miejskiej.
- ZDM podejmuje czynności odholowania pojazdów po otrzymaniu zawiadomienia od straży miejskiej o konieczności usunięciu pojazdu. To straż miejska ustala, czy dany pojazd spełnia przesłanki art. 50a ustawy o ruchu drogowym - mówi Agata Kaniewska, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Miejskich.

Dodatkowym utrudnieniem w rozwiązaniu problemu jest niedoprecyzowane prawo. Według ustawy o ruchu drogowym, "Pojazd pozostawiony bez tablic rejestracyjnych lub pojazd, którego stan wskazuje na to, że nie jest używany, może zostać usunięty z drogi przez straż gminną lub Policję na koszt właściciela lub posiadacza".

- To są bardzo skąpe przepisy. Każdy może inaczej ocenić stan wizualny samochodu. Poza tym, fragment o tablicach rejestracyjnych, jest nieco przestarzały, bo istnieją hologramy rejestracyjne na szybach aut przyklejane od strony wewnętrznej - dodaje Przemysław Piwecki.

W przypadku wezwań do zapłaty wystawianych przez kontrolerów SPP, przy braku ich opłacenia wysyłane są upomnienia.

- Jeśli to nie przynosi rezultatu, rozpoczyna się procedura windykacyjna, w której do odzyskania zapłaty przystępuje komornik - mówi Agata Kaniewska.

Gąsienicowy wszędołaz Tinger C500, który przypomina skrzyżowanie quada z czołgiem. Przejdź do kolejnego zdjęcia --->

Poznań Motor Show 2018: Zobacz najdziwniejsze pojazdy na tar...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski