Poznań: Sesja Rady Miasta [RELACJA]

17.05
Wracamy po przerwie. Radni przyjmują poprawkę Platformy. A to oznacza, że przedłużony będzie tylko czas obowiązywania biletów 30-minutowych - do 45 minut. To najważniejsza dzisiaj informacja dla poznaniaków. W programie obrad jeszcze tylko - standardowa już - informacja o pracach prezydenta. My kończymy więc naszą dzisiejszą relację. I już zapraszamy na kolejną.

16.32
To właściwie ostatni ważny punkt obrad rady, ale dyskusja na temat przedłużenia czasu obowiązywania biletów wcale się nie kończy.

Adam Pawlik (PiS): - Jak potrzebował Pan dodatkowych pieniędzy na stadion, to nie musiał Pan wskazywać dodatkowych źródeł finansowania. Pytam uczciwie i o uczciwą odpowiedź proszę: czyim kosztem wprowadzono ostatnią promocję biletów przed Euro? Dlaczego wtedy nie mówiliście, że miasta na coś nie stać?

- Gdybyśmy nie dali pieniędzy na stadion, to inwestycja byłaby niezakończona, a wszystko skończyłoby się odszkodowaniami dla UEFA - argumentuje R. Grobelny.

Teraz trwają "przepychanki" między radnymi Platformy oraz PiS i SLD. - Jeśli przejdzie poprawka PO, to ile miasto na tym zaoszczędzi - pytają kolegów z Platformy radni PiS i SLD.

I 15 minut przerwy... na szybkie liczenie.

16.19
Głos w sprawie biletów zabiera prezydent Ryszard Grobelny. - Przypominam, że po to wprowadziliśmy bilety czasowe, by zachęcić do korzystania z komunikacji ludzi, którzy jeżdżą w krótkie trasy - mówi prezydent. I dodaje: - To nie może być prezent dla poznaniaków. Będziemy musieli tę promocję zrekompensować oszczędnościami w innych dziedzinach życia. To nie promocja, tylko czasowe obniżenie cen biletów. Dlatego uważam, że byłoby dobrze, gdyby rada tę propozycję odrzuciła.

Lidia Dudziak (PiS) zdecydowanie: - My nie chcemy od Pana prezentów, tylko tego, co nam się należy! Ludzie tego chcą!

16.10
Tomasz Lipiński (PO): - Chcemy wnieść poprawkę. Ze względu na remont Kaponiery proponujemy, by przedłużone były tylko bilety 30-minutowe. To pasażerowie jeżdżący z tymi biletami są teraz najbardziej poszkodowani. Na przedłużenie biletów 15-minutowych Poznania po prostu w tej chwili nie stać.

Zdaniem Tomasza Lewandowskiego (SLD), trzeba głosować za uchwałą. - Apeluję, by poprzeć propozycję PiS. Nieważne, czyj to projekt, ważny efekt dla poznaniaków.

Robi się gorąco. - Wokół biletów toczy się jakaś polityczna gra. Propozycja Platformy to wyjątkowa niesprawiedliwość. Ludzie będą rezygnować z przejazdów komunikacją miejską - argumentuje Szynkowski.

- Niesprawiedliwe jest to, że będzie można kupować bilet 15-minutowy, który obowiązywał będzie 25 minut. To po co wtedy kupować bilety 30-minutowe? Najbardziej poszkodowani są ci, którzy udają się w dłuższe trasy, czyli kupują bilety 30-minutowe - argumentuje Mariusz Wiśniewski (PO).

15.50
A teraz to, co budzi wśród poznaniaków największe emocje! Głosowanie nad projektem uchwały, który wydłuża czas obowiązywania biletów jednorazowych komunikacji miejskiej. Czas obowiązywania biletów 15-minutowych miałby być przedłużony do 25 minut, a 30-minutowych - do 45 minut. Takie bilety obowiązywałyby od poniedziałku do piątku, w godz. 6-19.

Zdaniem radnych PiS, to konieczne ze względu na aktualne remonty. - Trzeba wyjść ludziom na przeciw. Zakup biletu to umowa, którą pasażer zawiera z przewoźnikiem. Teraz jest ona nieekwiwalentna - przekonuje Szymon Szynkowski vel Sęk. I dodaje: Koszt tzw. "Dnia bez samochodu", kiedy kierowcy jeżdżą komunikacją miejską, okazując jedynie prawo jazdy, to około 190 tys. zł. A pomysł przedłużenia czasu obowiązywania biletów to tylko 250 tys. zł. Nad czym więc tu debatować?

PiS argumentuje też, że Zarząd Dróg Miejskich bardzo utrudnia ostatnio pasażerom życie. O co chodzi? Najpierw o podwyżkę cen biletów, potem - niekończące się remonty.

15.39
2m i 10 cm - tyle wysokości ma mieć pomnik Romana Wilhelmiego, który radni chcą postawić w Poznaniu. Właśnie się na to zgodzili. Dlaczego akurat w Poznaniu?

- Wilhelmi to był człowiek z Poznania. Ostatnia jego premiera przed śmiercią odbyła się właśnie w stolicy Wielkopolski. Pieniądze są. Potrzeba tylko Waszej zgody na postawienie pomnika - mówi Antoni Szczuciński, szef komisji kultury i nauki.

- Popieram. To wpisuje się w pomysł poszerzenia skweru zieleni na Masztalarskiej - przekonuje Mariusz Wiśniewski (PO).

15.33
Będą nowe ulice na Umultowie. Radni nadali nazwy drogom wewnętrznym. Bardzo oryginalne nazwy - dodajmy. Czekoladowa, Karmelowa, Cynamonowa i Waniliowa...

15.22
Radni znów obradują i przyjmują uchwałę o pieczy zastępczej. Referuje ją Dorota Potejko, zastępca dyrektora wydziału zdrowia UMP.

- Chodzi tu o finansową odpowiedzialność rodziców za to, że ich dzieci przebywają w pieczy zastępczej. Możemy mówić o umorzeniu w całości lub w części tej opłaty, łącznie z odsetkami, odroczeniu terminu jej płatności, rozłożeniu na raty lub odstąpieniu od ustalenia opłaty za pobyt dziecka w pieczy zastępczej - wyjaśnia Dorota Potejko.

13.58
Kolejny punkt programu. Na mównicę wchodzi były radny, a obecnie dyrektor wydziału oświaty, Przemysław Foligowski. I przedstawia projekt dotyczący sieci szkół ponadgimnazjalnych w Poznaniu. Plan konsultowany był z nauczycielskimi związkami zawodowymi i radami osiedli. Projekt poparła też komisja oświaty. To już formalność?

- Przypominam, że w uchwale tej znalazł się też kontrowersyjny zapis dotyczący przeniesienia XXXI LO do Zespołu Szkół Handlowych przy ul. Śniadeckich. Byliśmy przeciwni temu rozwiązaniu, bo utrudnia to proces ratowania tej szkoły. Dlatego wstrzymamy się od głosu - mówi P. Alexandrowicz.

Radni PiS jak mówią, tak robią. Ale uchwała przechodzi. Teraz czas na przerwę w obradach. Wracamy tuż po 15!

13.53
- Z punktu widzenia mieszkańców Grunwaldu ten wiadukt jest bardzo istotny - zauważa Sławomir Smól (PRO). - Będę Państwa namawiał, abyśmy głosowali za tym projektem.

Po debacie radni przystępują do głosowania. I popierają obie uchwały dotyczące budowy wiaduktów.

12.56
Teraz radni debatują nad budową wiaduktów nad torami PKP na węzłach Grunwaldzka-Wołczyńska i Kolejowa. Jan Broda, wójt gminy Komorniki, namawia radnych do poparcia pomysłów: - To nie jest projekt, który szkodzi Poznaniowi. Powinniśmy ściślej współpracować w ramach aglomeracji poznańskiej.

Michał Grześ ostro: - Czy wszystkie osiedla miasta Poznania, którym zabieramy pieniądze, mają składać się na inwestycje w sąsiednich gminach? Możemy się na to zgodzić, ale kosztem rzeczy, których nie zrobimy w Poznaniu. Tego chcemy?

Łukasz Mikuła zwraca uwagę na coś innego: - Na drodze z Plewisk do Poznania i tak jest więcej samochodów poznańskich niż tych na rejestracjach z powiatu. Opłaca nam się ta inwestycja. Pytanie, czy nas na to stać. Wiadukt przy Grunwaldzkiej ma sens, jeśli będzie jasny podział środków na jego realizację między powiatem a Poznaniem. Drugi wiadukt - przy Kolejowej - nie jest, moim zdaniem, inwestycją pierwszej potrzeby.

O pieniądze na pokrycie inwestycji pytają wszyscy radni. Mirosław Kruszyński, zastępca prezydenta, uspokaja: - Koszt budowy całego układu komunikacyjnego przy Grunwaldzkiej to 80-85 mln zł. Ale pieniądze możemy dostać tylko z Unii Europejskiej.

12.32
23 głosy za, 7 przeciw, 5 radnych wstrzymało się - rada przyjęła plan zagospodarowania dla Szkolnej-Starego Rynku. Temat, który rozpalił emocje radnych, zamknięty.

12.14
Grzegorz Ganowicz wznawia obrady. Radni mają już spore spóźnienie. Co z planem dla Starego Rynku-Szkolnej?

- Wiemy, że kamienica jest potężnie zadłużona, bo hipoteka opiewa na ponad 27 mln zł. Właściciel więc będzie chciał na pewno zwiększyć dochody z niej. Stąd wynikała moja nieufność - podsumowuje sprawę Przemysław Alexandrowicz (PiS).

Okazuje się, że w kamienicy... zameldowana jest jedna osoba. Urzędnicy sprawdzili to w przerwie sesji.

W przerwie sesji kamienicę poszedł też obejrzeć Łukasz Mikuła, szef komisji polityki przestrzennej. I uspokaja: - Jest tam głównie hostel, restauracje i lokale usługowe. Uchwalony przez nas plan nie zmieni sytuacji mieszkaniowej ludzi.

Alexandrowicz: - OK. Ale wątpliwości budzi też fakt, że glosując nad tym planem, przykładamy rękę do istniejącej już samowoli, która polega na tym, że lokale mieszkalne nie zajmują tam 50 proc. powierzchni.

11.23
Okazuje się, że na kamienicę na rogu Szkolnej i Paderewskiego założone hipoteki ma Wielkopolski Bank Spółdzielczy, którego spółka-córka kupiła wcześniej kamienicę przy ul. Piaskowej. Nieruchomość zarządzana była przez Piotra Śrubę. Tego samego, który od wielu tygodni w skandaliczny sposób uprzykrza życie lokatorom z kamienicy przy ul. Stolarskiej.

Lidia Dudziak (PiS): - Czy uchwalając plan, możemy pogorszyć sytuację lokatorów? Tak czy nie?

Wiceprezydent Mirosław Kruszyński: - Nie znam sytuacji tych konkretnych mieszkańców.

Prawnik Miejskiej Pracowni Urbanistycznej mówi, że radni nie mogą stawiać, przy okazji uchwalania planu, żadnych wymagań wobec właściciela.

- Wiem, że oprócz restauracji są w tej kamienicy dwa poziomy biur i hostel. To już sprawia, że fikcją jest zapis o tym, że 60 proc. powierzchni zajmować powinny mieszkania. Ale to już dyskusja o skuteczności egzekwowania takich zapisów - mówi Łukasz Mikuła, szef komisji polityki przestrzennej.

10.59
Radni dyskutują nad miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego "Stary Rynek-Szkolna", dzięki którego przyjęciu możliwa będzie rewitalizacja zaniedbanej kamienicy na rogu ulic Szkolnej i Paderewskiego.

- Skoro wciąż są tam lokatorzy, to istnieje prawdopodobieństwo, że mieszkania tym ludziom mogą być wymówione. Prawdopodobnie dlatego właściciel chce zmiany funkcji części budynku. Nie jestem przekonany do poparcia takiego rozwiązania, będę głosował przeciwko temu projektowi - mówi Przemysław Alexandrowicz.

Łukasz Mikuła (PO): - To może być budynek mieszkalny, o funkcjach usługowych lub o funkcjach mieszkalnych. Ale gdyby właściciel chciał przenieść gdziekolwiek lokatorów, może to zrobić również przy obecnie obowiązującym planie, ma taką możliwość.

Wojciech Kręglewski: - Nie popadajmy w paranoję i nie podejrzewajmy, że właściciel chce nowego planu, by wymówić mieszkania lokatorom.

Innego zdania jest Adam Pawlik, który obawia się, że rozpoczęcie rewitalizacji tej kamienicy i zgoda rady na zmianę planu mogą doprowadzić do tego, że lokatorzy zostaną na lodzie.

Dyskusja o kamienicy przy Szkolnej/Paderewskiego zmieniła się w debatę o tym, w jaki sposób właściciele pozbywają się niechcianych lokatorów ze swoich kamienic. Radni PiS obawiają się, że powtórzy się scenariusz ze Stolarskiej. I chcą postawić właścicielowi dodatkowe warunki już na etapie formułowania planu zagospodarowania.

10.39
Dyskusja o obywatelskim projekcie, dzięki któremu Poznań dostałby więcej pieniędzy na swoje zadania, przestaje być merytoryczna. Radny Szynkowski vel Sęk wypomina kolegom i koleżankom z Platformy, że "załatwiają stołki swoim ludziom". Przykłady? Dyrektorski fotel w NFZ w Poznaniu i szefostwo POSUM.

Głosowanie. Rada mówi projektowi: "tak".

10.18
Szymon Szynkowski vel Sęk: - Dziwi mnie, że radni PO nie chcą poprzeć obywatelskiej inicjatywy, dzięki której Poznań dostałby więcej pieniędzy. Państwo z Platformy jesteście winni tego, że samorządy tracą swoje dochody. Jeśli przekazuje się zadania samorządom, to muszą iść za tym środki finansowe.

Norbert Napieraj: - W tym projekcie nie chodzi o podniesienie podatków. Nie zakłada on zwiększenia obciążeń obywateli, likwidacji ulg.

W podobnym tonie wypowiada się prezydent Ryszard Grobelny. - W czasie tej kadencji rady będziemy mieli o 1 mld zł mniej pieniędzy na rozwiązywanie problemów samorządowych. Z tego wynikają nasze kłopoty.

Radni PRO, SLD i PiS przekonują przedstawicieli Platformy, by poparli ten obywatelski projekt. I argumentują, że, dzięki niemu, znajdą się też pieniądze na finansowanie służby zdrowia.

- To nie jest stanowisko, a dopiero jego projekt. A wy nawet tego nie chcecie poprzeć! I wy mówicie o decentralizacji państwa? Wstyd! - bulwersuje się Szymon Szynkowski vel Sęk (PiS).

- Przekazanie 180 mln zł jedną ustawą to bzdura. Trzeba działać kompleksowo. A radny Szynkowski jest niestety hipokrytą. To przecież wy, PiS, jesteście przeciwnikami decentralizacji państwa - ripostuje Marek Sternalski (PO).

9.45
Radni głosują uchwałę, dzięki której do ich grona dołączy Ewa Jemielity, siostra znanego poznańskiego kardiochirurga, prof. Marka Jemielitego. Obejmie ona mandat Przemysława Foligowskiego, który wygrał konkurs na stanowisko dyrektora wydziału oświaty UMP. Świeżo upieczona radna składa ślubowanie. Przypomnijmy, że Ewa Jemielity skończyła filologię angielską na UAM, jest wykładowcą na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu.

- Chciałabym pracować w komisji polityki przestrzennej, samorządowej, rodziny, polityki społecznej i zdrowia - deklaruje E. Jemielity.

Nowa radna znana jest z kontrowersyjnych poglądów, jest członkinią Klubu Gazety Polskiej. Sama o sobie pisze: "Pochodzę ze starego rodu o silnych tradycjach społecznych i patriotycznych, członkowie mojego rodu byli skarbnikami i marszałkami sejmików, posłowali na sejmy elekcyjne, pełnili funkcje podstarościch grodzkich, burgrabiów, podsędków i sędziów ziemskich". Tej jesieni w radzie miasta może być wyjątkowo ciekawie...

9.42
Radny Szymon Szynkowski vel Sęk: - Środki, które prezydent zaproponował jako budżet partycypacyjny, powinny być w całości przekazane samorządom pomocniczym. Do zespołu opiniującego projekty PiS zgłosi nie polityka lub urzędnika, ale przedstawiciela organizacji pozarządowych.

9.20
Na wniosek zastępcy prezydenta, Jerzego Stępnia, z porządku obrad zostają wycofane punkty dotyczące nadania nazw ulicom.

9.15
- Dzisiejsza sesja jest pięćsetną od momentu odrodzenia samorządu w wolnej Polsce - mówi Grzegorz Ganowicz, przewodniczący rady miasta Poznania, otwierając sesję.