Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Shakin Stevens wystąpił w Arenie [ZDJĘCIA]

Marek Zaradniak
Shakin' Stevens swym występem potwierdził, że wciąż jest w znakomitej formie
Shakin' Stevens swym występem potwierdził, że wciąż jest w znakomitej formie Fot. Paweł Miecznik
Ponad 3000 ludzi wybrało się w sobotę na koncert Shakin' Stevensa w poznańskiej Arenie. Jego powrót do tej hali był udany i wszyscy świetnie się bawili.

Choć szczyt popularności Shakin' Stevensa przypadł na połowę lat 80. ubiegłego stulecia, nadal ma on wielu fanów i jest w świetnej formie. W Arenie - po 26 latach od poprzedniego występu - potwierdził, że ma ciągle mocny głos, znakomicie porusza się po scenie, a przy tym łatwo nawiązuje kontakt z publicznością.

Ponad trzy tysiące słuchaczy bawiło się znakomicie. Rozgrzewką przed pojawieniem się gwiazdy był występ grupy Boogie Boys, która przez około 40 minut zaprezentowała utwory ze swego najnowszego nagranego ubiegłego lata w USA krążka "Made In Cali".

Podobać mogły się szczególnie pełne ekspresji improwizacje obu pianistów czyli Bartka Szopińskiego i Michała Cholewińskiego. Po ich występie nastąpiła 20 minutowa przerwa konieczna, by mógł zniknąć sprzęt młodego zespołu.

Około godziny 19.30 na estradzie pojawił się Shakin' Stevens ze swoim zespołem. Szkoda tylko, że zapowiadający go konferansjer nie sprawdził wcześniej, że Shakin' poprzednio wystąpił w roku 1987 i stwierdził, że był to rok 1981. Koncert gwiazdy wieczoru podzielono na dwa bloki. Wbrew obawom wszystko było na żywo. W programie znalazły zarówno nieco starsze utwory jak i nowsze. Shakin' Stevens przywitał się z poznańską publicznością ostrym, rock'n'rollowym numerem "Ain't The Shame (You Win Again)". Zarówno w tym jak i w wielu innych utworach na uwagę zasługiwało nie tylko brzmienie gitar, ale i rozbudowane partie sekcji dętej co tylko je ubogacało. Niebawem usłyszeliśmy nowszy, bo pochodzący z krążka "Now Listen" countrowy utwór "I Hear You Knockin". A potem nieco spokojniejszy choć rockowy, pochodzący z tego samego krążka "It's A Shame".

Wkrótce przyszedł czas na to na co najbardziej czekała publiczność. Na nieco starsze przeboje jak "Marie, Marie", "Oh, Julie" czy "Cry Just A Little Bit".

Drugą część wieczoru rozpoczęła się od z pochodzącego z początku lat 90. przeboju "Radio", ale wkrótce znów znaleźliśmy się wśród dobrze znanych starszych hitów takich jak rock'n'rollowy "Crazy" czy boogie woogie "Green Door". Szczególnie w tym ostatnim utworze podobać się mogła brawurowa solówka pianisty. Publiczności spodobał się również pełen ekspresji standard "Get My Mind Set Of You".

Nie zabrakło też utworów zupełnie nowych, które artysta przygotowuje na swą płytę, która ukaże się w tym roku. Na razie można o nich powiedzieć, że poznańska publiczność zaakceptowała je.

Owszem niektórzy mogli być niezadowoleni, że nie wszystkie spośród starszych przebojów zabrzmiały tego wieczoru, ale przecież artysta - aby móc utrzymać popularność i rozwijać się - musi wciąż poszukiwać czegoś nowego. Shakin' Stevens jako doświadczony już dziś artysta doskonale to rozumie. Dzięki temu jego powrót do poznańskiej Areny był udany, czego dowodem mogły być trzy bisy.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski