Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: "Śledziu" i Bartosz Sztybor poprowadzili warsztaty tworzenia komiksów

Kamil Babacz
Michał "Śledziu" Śledziński i Bartosz Sztybor poprowadzili warsztaty komiksowe w ramach Ligatury
Michał "Śledziu" Śledziński i Bartosz Sztybor poprowadzili warsztaty komiksowe w ramach Ligatury Łukasz Gdak
Jak stworzyć dobry komiks? Napisać od razu całą historię, czy wymyślać ją stopniowo? Warsztaty tworzenia komiksu w ramach Ligatury, poprowadzili w Poznaniu Bartosz Sztybor - scenarzysta komików oraz Michał "Śledziu" Śledziński - współtwórca magazynu komiksowego "Produkt" oraz autor serii komiksowej "Osiedle Swoboda"

Część uczestników warsztatów dopiero zaczęła przygodę z komiksem, inni własnym sumptem wydają już pierwsze zeszyty - jak 12-letni Kacper, który przyniósł na spotkanie swoje własne wydawnictwa. W publikacjach pomaga mu dziadek, były nauczyciel plastyki i W-Fu, który zanosi gotowy zeszyt do zaprzyjaźnionej drukarni. Kacper czasem sprzedaje je na przerwach w szkole. Jego opiekunka dodaje, że komiksy Kacpra stały się całkiem popularne wśród bywalców Kisielic, klubu na ul. Taczaka.

- Swój pierwszy komiks narysowałem chyba w 2009 roku. Potem rysowałem jak szalony. Teraz tylko czekam na wakacje lub na jakiś dłuższy weekend, żeby móc się skupić na tworzeniu. Dziadek, który jest moim mentorem, bardzo mnie pogania - mówi Kacper.

Młody autor przyznaje, że jako temat szczególnie interesuje go śmierć. Jego postaci są bardzo groteskowe, a kreska wręcz ekspresjonistyczna. Czasem chodzi na wystawy, na przykład na Beksińskiego. Nie przepada za to za fotografią. Chętnie czyta Grzegorza Rosińskiego. Spotkał go na Pyrkonie i pokazał swoje mu swoje prace. Rysownik nie mógł uwierzyć, że Kacper ma 12 lat.

Sztybor i Śledziu rzucają młodym komiksiarzom temat - poranek.

- Każdy wstaje w różnym tempie, każdego budzi co innego. Opowiedzcie, co się dzieje u was o poranku. W komiksie i tak zawsze wychodzi natura autora. Polscy autorzy komiksów wyglądają jak swoje komiksy - mówi Śledziu.

Gdy ołówki idą w ruch, prowadzący wprowadzają nieco teorii. Prezentują raczej odmienne podejścia. Śledziu zawsze pracował w mniej poukładany sposób - rysował spontanicznie z kadru na kadr i opisywał tylko podstawowe elementy scenariusza. Bartosz odwrotnie - traktuje komiks jak film, z którego trzeba usunąć wszystkie nadmiarowe sceny - każdy kadr powinien coś wnosić do fabuły. Liczy się umiejętność wyciągania esencji ze swoich pomysłów. Dobry scenariusz można streścić jednym zdaniem. Jak wpaść na genialny pomysł? Zestawiając kontrasty! Na przykład łącząc świat piratów z klimatem kina noir. Zachęcają, by zamiast sięgać po poradniki pisania scenariuszy, przede wszystkim uważnie i krytycznie czytać komiksy lub oglądać filmy.

Po dwóch godzinach zajęć przyglądają się efektom pracy grupy. Największą ekscytację wzbudza komiks Agi - jej brat już na początku zapewniał, że świetnie rysuje. Na jej komiksie postać budzi się, gdy na jej głowie siada… ptak. Nie zmyśliła tego - jej zwierzątko lubi siadać na głowach ludzi i straszyć gości.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski