- Kompletnie nie rozumiem działania poznańskiej policji, która nie tylko mnie poturbowała, ale nadal nie potrafi przyznać się do błędu. Wobec funkcjonariuszy, którzy się tego dopuścili nie wyciągnięto żadnych służbowych konsekwencji - mówi Bartosz Łabędzki, który oskarża funkcjonariuszy o pobicie.
Sprawę na łamach „Głosu” opisywaliśmy pod koniec marca. Przypomnijmy, że według 20-letniego studenta po tym, jak zwrócił on uwagę funkcjonariuszom stojącym w niedozwolonym miejscu w okolicach galerii handlowej Poznań City Center, został brutalnie potraktowany przez funkcjonariuszy. Miał on zostać siłą wepchnięty do radiowozu, następnie chwycony za gardło, szarpany i obrażany. Jak twierdził, wykasowano mu też nagranie z telefonu komórkowego.
- Funkcjonariusz powiedział mi, że mam się cieszyć, bo nie wyciągnął giwery i mnie nie zabił - opowiadał młody poznaniak.
Według policji sprawa wyglądała zgoła inaczej: wobec Bartosza użyto środków przymusu, bo odmawiał wykonania poleceń funkcjonariuszy - wylegitymowania się i otwarcia bagażnika swojego samochodu. Policja zapowiedziała też, że sprawę skieruje do prokuratury.
- Postępowanie w tej sprawie jest prowadzone przez prokuraturę rejonową w Wschowie a nadzorowane przez prokuraturę okręgową w Zielonej Górze - informuje Iwona Bialik, rzecznik Prokuratury Krajowej.
Według naszych, nieoficjalnych informacji, sprawą Bartosza Łabędzkiego miał zainteresować się minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro. - To powinno usprawnić i nieco przyspieszyć prace prokuratury - stwierdza nasz informator. Oficjalnie zastępca prokuratora rejonowego we Wschowie, Bartosz Łabłoński przyznaje, że postępowanie przebiega sprawnie.
- Udało się już nam przesłuchać większość funkcjonariuszy policji, a także osobę podającą się za pokrzywdzoną. Zabezpieczyliśmy też film nagrany telefonem i przekazaliśmy go do biegłego z dziedziny informatyki - tłumaczy B. Jabłoński.
W tej sprawie wysłaliśmy też kilka pytań do rzecznika wielkopolskiej policji. Chcieliśmy się m.in. dowiedzieć czy w marcu radiowóz rzeczywiście stał w niedozwolonym miejscu i czy funkcjonariusze nadal pełnią czynną służbę. - Nie mamy informacji na temat tego dochodzenia prokuratury. Nie podejmowała ona według naszej wiedzy, żadnych czynności w stosunku do tych policjantów - odpowiedział nam Maciej Święcichowski z zespołu prasowego KWP w Poznaniu.
- Konsekwencje służbowe w stosunku do policjantów powinny być wyciągnięte natychmiast po zdarzeniu - komentuje Marek Walczak ze Stowarzyszenia Prawo na Drodze.
CZYTAJ TAKŻE:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?