Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Sprzedają MPGM - załoga się burzy

Beata Marcińczyk
Choć MPGM istnieje od 1976 roku, przynosząc miastu zysk, to  od 11 lat działa nie do końca zgodnie z prawem
Choć MPGM istnieje od 1976 roku, przynosząc miastu zysk, to od 11 lat działa nie do końca zgodnie z prawem Fot. Piotr Jasiczek
Pracownicy MPGM wyrażają swoje oburzenie z powodu planów sprzedaży firmy, w której pracują. Obawiają się o swoją przyszłość.

Choć MPGM istnieje od 1976 roku, przynosząc miastu zysk, to od 11 lat działa nie do końca zgodnie z prawem. Od powołania Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych to on realizuje zadania gminy dotyczące mieszkalnictwa i nieruchomości. MPGM świadczy zaś takie usługi, jak na wolnym rynku wiele innych firm.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Poznań: Wrocławianie doradzą w sprzedaży MPGM

Poznań: Radni sceptycznie o sprzedaży MPGM

Po ubiegłorocznej kontroli NIK postanowiono sprzedać spółkę. 10 mln zł, które miałoby wpłynąć do budżetu miasta z tego tytułu już "zagospodarowano". Trwają dyskusje jak MPGM sprzedać, by osiągnąć jak najwyższą cenę. Wartość spółki, po jej analizie przez firmę z Wrocławia, zna w Poznaniu 5 osób. Ale pieniądze to tylko jeden aspekt.

- Nie wiemy nic o planowanej prywatyzacji spółki - mówił w piątek radnym Roman Skrzypczak z NSZZ Solidarność przy MPGM. Zarząd firmy poinformował pracowników o tym, że będzie prywatyzacja. I tyle. Nic więcej przekazać nie mógł, bo szczegółów nikt nie zna. Orientują się w nich radni, którzy mogli wiedzę pogłębić, dzięki prezentacji Beaty Kocięckiej, dyrektor Biura Nadzoru Właścicielskiego UMP.

- Po kilkudziesięciu latach pracy miasto chce nas sprzedać, traktując firmę jak towar, sprowadzając do postaci świadczonej usługi. Zapomniano, że pracuje w niej około 280 osób, ze stażem pracy od 3 do 40 lat, z doświadczeniem, z licencjami zarządcy, a wśród nich ludzie po 40. roku życia, którzy nie są w stanie w obecnej sytuacji znaleźć pracy - mówiła Barbara Zagawa z Rady Pracowników.

Radni byli oburzeni, że nie pomyślano o zabezpieczeniu interesów załogi MPGM. - Nikt nie mówi, że jesteście niepotrzebni - broniła się dyrektor Kocięcka, która ustaliła, że spotka się z pracownikami firmy, bo pewne warunki można zawrzeć w umowie między miastem a inwestorem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski