Stworzenie azylu dla lisów przy współpracy z Otwartymi Klatkami, małpiarnia w odrestaurowanej ptaszarni, nowy wygląd wybiegu dla najstarszego w Polsce gibona Buni, rekultywacja stawów, po których będą pływały nowe odmiany kaczek. To pomysły dyrektor Ewy Zgrabczyńskiej na ogród przy ulicy Zwierzynieckiej.
- Stare Zoo to powrót do naszych korzeni, historii. Chcemy scalić lokalną społeczność, organizować wykłady poświęcone ochronie środowiska, wydarzenia edukacyjne dla najmłodszych, wernisaże - mówi Ewa Zgrabczyńska.
W planach jest także odzyskanie dawnego budynku Starego Zoo, należącego aktualnie do Państwowej Akademii Nauk, a także formalna ochrona terenu małpiarni, który w studium zagospodarowania przestrzennego przewidziany jest na... podziemny parking.
O tym wszystkim dyrektor poinformowała mieszkańców Jeżyc na specjalnym spotkaniu zorganizowanym przez Radę Osiedla Jeżyce. To jedyne zielone miejsce w centrum dzielnicy i jedyne, gdzie mogą odpoczywać mieszkańcy Jeżyc. Uczestnicy spotkania mogli zasugerować zmiany, jednak nie wszystkim pracownikom zoo przypadły one do gustu.
- Jest propozycja mieszkańców, by stworzyć w Starym Zoo ogród społeczny, gdzie każdy mógłby zasadzić coś swojego - zaznacza Ewa Łowżył z Rady Osiedla Jeżyce.
- Zoo to nie miejsce na rabatki - odpowiadają zdecydowanie pracownicy Starego Zoo.
Kompromis starał się znaleźć Arkadiusz Stasica, wiceprezydent Poznania, który zapowiedział, że urzędnicy postarają się znaleźć odpowiednie miejsce na ogród społecznościowy.
- Być może przy ul. Kościelnej, gdzie w przyszłości ma być likwidowany parking, a może też stacja benzynowa - dodaje Katarzyna Kretkowska, radna lewicy.
Jeden z mieszkańców zasugerował, że Stare Zoo mogłoby być dłużej otwarte, zwłaszcza poza sezonem wiosenno-letnim, gdy jest czynne tylko do godziny 16.
- Nie dysponujemy odpowiednią liczbą pracowników, którzy jesienią i zimą mogliby pracować dłużej i zabezpieczyć teren ogrodu - wyjaśnia Anna Niewiada, kierownik Starego Zoo.
Nie będzie również dodatkowego wejściu od strony ulicy Bukowskiej. - Chcielibyśmy postawić tam przezroczyste ekrany dźwiękoszczelne. Odgrodzą one zwierzęta i bawiące się obok dzieci od ruchliwej ulicy - podkreśla Ewa Zgrabczyńska.
Mieszkańcy obawiają się również, że teren Starego Zoo jest łakomy kąskiem dla deweloperów.
- To jedyne takie miejsce w dzielnicy. Ma swoją historię, jest enklawą zieleni. Odkąd zabrano nam Starą Zajezdnię, nie ma na Jeżycach innych miejsc, gdzie można by coś stworzyć wspólnego dla mieszkańców. Martwimy się, że podobnie jak w przypadku Zajezdni, także Stare Zoo zostanie przejęte przez dewelopera - uważa Maciej Bednarz, mieszkaniec Jeżyc.
Mariusz Wiśniewski, wiceprezydent miasta, uspokaja: - Studium i plan zagospodarowania przestrzennego na to nie pozwalają.
- Teren ten podlega pełnej ochronie konserwatorskiej. Pamiętamy o tym, że Stare Zoo służy wszystkim mieszkańcom - stwierdza Joanna Bielawska--Pałczyńska, miejska konserwator zabytków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?