Poznań: Strażnik miejski przeprasza za wulgarną wiadomość, ale...

O wulgarnej odpowiedzi na pytanie w sprawie uporządkowania osiedlowych szyldów pisaliśmy w piątek. Wtedy okazało się, że właścicielem firmy Tiger jest Radosław Litwin, który pracuje w poznańskiej Straży Miejskiej - jest kierownikiem referatu Stare Miasto. Poza tym w 2011 roku został wybrany przez mieszkańców do Rady Osiedla Rataje i reprezentuje ich.

PRZECZYTAJ TEKST OPISUJĄCY SPRAWĘ MAILA

W dzień upublicznienia wiadomości, w której pojawiło się również zdanie ("wiem gdzie mieszkasz i jak wyglądasz"), Radosław Litwin nie chciał z nami rozmawiać. Następnego dnia przesłał do redakcji dwa oświadczenia, w których przeprasza Anitę Krzyżaniak i wszystkie inne kobiety. Zgodził się też na rozmowę.

Strażnik miejski po aferze z wulgarną wiadomością i nielegalną reklamą stracił stanowisko

- Treść maila wysłanego do przedstawicielki Hello Polanka jest mi całkowicie obca i się z nią nie identyfikuję - mówi właściciel OSK Tiger.
Tylko, że firma nie zatrudnia żadnych pracowników.

- Dostęp do komputera ma kilka osób z mojego rodzinnego otoczenia - tłumaczy Radosław Litwin, który utrzymuje, że to nie on jest autorem wiadomości.

Zapowiada też , że zawiadomi policję o "nieuprawnionym korzystaniu z poczty e-mail". Jednak wcześniej w swoim oświadczeniu pisze, że w stosunku do osoby, która wysłała maila zostały już wyciągnięte konsekwencje. W rozmowie przyznaje również, że szyld z reklamą OSK nie powinien stać w miejscu, gdzie został zamontowany.

W ramach rekompensaty proponuje "zrekultywować teren w okresie wiosennym poprzez wysianie trawy". W kolejnym oświadczeniu "wychodzi z inicjatywą na rzecz kobiet ze społeczności lokalnej" i oferuje tym, które są w trudnej sytuacji życiowej darmowe kursy na prawo jazdy "częstotliwość w ramach możliwości".

- Ten pan powinien popatrzeć na komentarze kobiet, jakie pojawiły się internecie. Wątpię, żeby którakolwiek chciała jeździć samochodem z tym panem - odpowiada Anita Krzyżaniak.

- Przyjmuję przeprosiny choć wyjaśnienie mówiące, że "ktoś" wysłał tego maila nie jest zbyt przekonujące - dodaje współzałożyciela Hello Polanka, która o wiadomości powiadomiła policję. Funkcjonariusze przyjęli zgłoszenie i zakwalifikowali je jako uporczywe niepokojenie. Teraz będą sprawdzać, kto wysłał maila. Autorowi grozi grzywna lub nawet do roku ograniczenia wolności.

Radosława Litwina znajdujemy na www.gloswielkopolski.pl w komentarzach pod tekstem "Nowy egzamin na prawo jazdy wkurza wszystkich. Będą protesty" w swojej opinii pisze "wyjedźmy na autostradę wtedy zaczną nas słuchać i będzie tak samo jak z acta". - Uważam, że jeśli prawo jest złe, to mam prawo po godzinach pracy jako osoba prywatna wyrazić taki pogląd - kończy Litwin.