Poznań: Strefa płatnego parkowania ma być większa i droższa

Skandaliczne, żenujące! – tak radni z komisji gospodarki komunalnej ocenili niektóre ze zmian zaproponowanych przez prezydenta Macieja Wudarskiego i ZDM, dotyczące strefy płatnego parkowania.

– Strefa nie działa. Nowi mieszkańcy nie wykupują miejsc parkingowych tylko identyfikatory na strefę, a miejsca nie są z gumy – mówi M. Wudarski. I przypomina, że w strefie jest 9 tys. miejsc, a wydano 7,6 tys. identyfikatorów, które upoważniają do niższych opłat za parkowanie.

Nie wiadomo, czy prezydent wycofa projekt uchwały w tej sprawie z wtorkowej sesji. Jeśli tak, to kombatanci Czerwca ’56 i pracownicy hospicjów będą musieli poczekać na korzystne dla siebie rozwiązania. Ci ostatni będą mogli za darmo parkować auta w strefie. Natomiast kombatanci miesięcznie płaciliby 5 zł i mogliby parkować swój pojazd na terenie całej strefy.

ZDM chce ukrócić proceder fikcyjnego użyczania aut. Na czym on polega? Obecnie mieszkańcy strefy mogą parkować za 10 zł miesięcznie. Osoby mieszkające w innych dzielnicach lub poza miastem „użyczają” im swój samochód i też mają identyfikator za 10 zł.

To się ma zmienić. Osoba zameldowana w strefie za pierwszy pojazd, stanowiący jej własność, ma zapłacić miesięcznie 30 zł. Jeśli jest to auto użytkowane na podstawie umowy cywilno-prawnej lub leasingowej opłata wyniesie 60 zł. Na tym nie koniec podwyżki. Za każdy kolejny samochód (własny, użyczony, leasingowany) mieszkaniec strefy zapłaci 150 zł miesięcznie. Mieszkaniec strefy będzie mógł wykupić identyfikator jedynie na pojazd do 3,5 tony. To ma wyeliminować parkowanie na terenach objętych strefą ciężarówek.

Właściciele pojazdów ekologicznych będą mogli kupić karty abonamentowe po preferencyjnej cenie. W przypadku pojazdów z napędem elektrycznym i wodorowym opłata miesięczna ma wynieść 30 zł; a hybrydowym 60 zł. Karty będą ważne na całą strefę.
Na terenie strefy pojawić się też mają „koperty dla dostawców” (przy jednej ulicy 5-6 kopert). Będzie można się na nich zatrzymać maksymalnie na 15 minut. Czas mają mierzyć specjalne zegary. Półroczny abonament za parkowanie na najbliższej dla sklepu czy punktu usługowego „kopercie dla dostaw” ma kosztować 120 zł, a na dowolnie wybranej 300 zł. Z jednej „koperty dla dostaw” może korzystać kilka podmiotów.

Mają też wzrosnąć kary za przekroczony czas parkowania (z 25 do 35 zł, jeśli opłata zostanie wniesiona w ciągu 7 dni, a po tym terminie 50 zł) i za nieopłacony postój (z 35 do 40 zł, jeśli opłata zostanie wniesiona w ciągu 7 dni, a po tym terminie 50 zł).

Chce się znieść zapis, że jeśli jest zajęta koperta dla osoby niepełnosprawnej, to może ona zaparkować za darmo obok niej. ZDM argumentuje, że po zmianie przepisów wydano o ok. 70 proc. mniej identyfikatorów niepełnosprawnym i nie powinno być problemu z zaparkowaniem na wyznaczonej kopercie.

Do strefy proponuje się włączyć kolejne ulice: Stolarską, Parkową, Śniadeckich (od Parkowej do Głogowskiej), Św. Rocha (od Serafitek do Kórnickiej). Z uwagi na problemy ze znalezieniem miejsca do parkowania na Jackowskiego i Szamarzewskiego do sektora nr 7 włączono częściowo Zwierzyniecką, Sienkiewicza, Prusa, Słowackiego.

– Strefa nie powinna służyć wysysaniu pieniędzy z ludzi. Ma ułatwić im życie – uważa Artur Różański, radny PiS, który na propozycji ZDM nie zostawił suchej nitki.