Jak tłumaczy Monika Nowak, pomysł, by przy okazji ślubu obdarować bezdomne zwierzęta, wraz z mężem zaczerpnęli od wspólnej koleżanki.
- Bardzo nam się ten pomysł spodobał. Kwiaty zwiędną i nic z nich tak naprawdę nie będzie. Dostając zamiast nich karmę, możemy komuś pomóc. Już wcześniej wspieraliśmy schronisko przez stronę internetową. Kupowaliśmy jedzenie dla zwierząt - tłumaczy Monika Nowak. - Po co wydawać pieniądze na kwiaty? Taki podarunek jest nazajutrz do wyrzucenia. Można zamiast kwiatów kupić za tę samą cenę paczkę karmy i przekazać na szczytny cel. Poza tym lubimy zwierzęta - dodaje jej mąż Michał.
Michał Nowak adoptował kiedyś psa z poznańskiego schroniska. Po pewnym czasie zwierzak zaczął chorować i trzeba go było uśpić. Para nie wyklucza jednak, że za jakiś czas adoptuje kolejnego czworonoga.
Jak mówi Małgorzata Lamperska ze schroniska dla zwierząt przy ul. Bukowskiej w ciągu roku pojawia się kilka par ślubnych, które postanawiają obdarować ich czworonożnych podopiecznych.
- Zamiast kwiatów życzą sobie od gości karmę dla zwierząt. Czasem zbierają pod kościołem pieniądze do puszek - mówi Małgorzata Lamperska.
Potrzeby schroniska są jednak ogromne. - Potrzebujemy wszystkiego - karmy, smyczy, misek, zabawek - wylicza Małgorzata Lamperska. - Fajnie, że są ludzie, którzy decydują się pomóc zwierzętom.
Obecnie w schronisku przy ul. Bukowskiej przebywa około 200 psów. Cały czas przybywa też kotów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?