Poznań: Szersza strefa parkowania. Zapłacimy za postój w kolejnych dzielnicach

Głównym zadaniem strefy parkowania - co wielokrotnie podnoszą jej zwolennicy - jest uporządkowanie ruchu i miejsc postojowych na danym obszarze. To też zachęta do korzystania z komunikacji miejskiej.

SPRAWDŹ RÓWNIEŻ:
Komunikacja na GłosWielkopolski.pl

- Gdy strefa obejmie Łazarz, jako mieszkańcy będziemy mogli parkować za 10 zł miesięcznie, tak jak dzisiaj mieszkańcy Jeżyc. Popieram ten pomysł - przyznaje pan Paweł. - Może skończy się wtedy problem ze znalezieniem wolnego miejsca?

Na to liczą mieszkańcy. Jednak wiele obaw mają osoby, które na Łazarzu tylko pracują. Zwłaszcza ci, którzy do pracy dojeżdżają z podpoznańskich gmin.

Strefa płatnego parkowania na Wildzie i Łazarzu

- Chętnie zostawiałbym samochód na parkingu buforowym i do pracy dojeżdżał tramwajem. Ale takich parkingów nie ma, a ja do Poznania muszę się jakoś dostać - podkreśla mieszkaniec podpoznańskich Wir. Dla takich osób rozszerzenie strefy to nic więcej, jak tylko kolejny sposób na wyciąganie pieniędzy.

Paulina Bojnowska mieszka w Tarnowie Podgórnym, a pracuje w centrum Poznania. Dojeżdża autem, które następnie stara się zostawić poza strefą.

- Nie stać mnie na to, żeby wydawać codziennie ponad 20 zł na parking - przyznaje. - Wolę zostawić samochód nieco dalej i dojść do pracy pieszo.

PRZECZYTAJ KOMENTARZ AUTORA:
Obraz naszej sterfy.... - pisze Katarzyna Fertsch

Wiele osób decyduje się "porzucać" auto przy granicach miasta. Rataje zastawiają mieszkańcy Kórnika, osiedle Warszawskie - swarzędzanie. Część z nich na pewno wolałaby zostawić auto na parkingu. Tym bardziej gdy kwitek uprawniałby dodatkowo do bezpłatnego korzystania z MPK.

Pomysłów na budowę podobnych parkingów, nazywanych "Park&Ride" (parkujesz i jedziesz) było wiele. Jeden miał powstać na osiedlu Sobieskiego. Mówiło się także o Junikowie czy okolicach ronda Rataje. Parking "Park&Go" (parkuj i idź) miał z kolei powstać na skrzyżowaniu ulic Poznańskiej i Pułaskiego. Miasto chce znaleźć partnera publicznego, który zbuduje parking i będzie nim zarządzał.

- Nie udało się jeszcze znaleźć inwestora - mówi Bożena Przewoźna z wydziału gospodarki komunalnej Urzędu Miasta.
I szanse na to, że parkingi powstaną przed poszerzeniem strefy, są niewielkie. Choć Dorota Wesołowska z Zarządu Dróg Miejskich zaznacza, że to długotrwały proces.

- Przygotowania do wprowadzenia strefy na Jeżycach trwały około trzech lat - przypomina. - Dysponujemy badaniami dotyczącymi Łazarza i Wildy. Prowadzimy rozmowy z radami osiedli, zbieramy uwagi i opinie.