Kilkakrotnie wyjeżdżali we wtorek do akcji poznańscy strażacy. Gasili pożary traw oraz... usuwali gniazda owadów, które zagrażały ludziom.
- Większość wezwań dotyczyła nie os czy pszczół, lecz szerszeni - tłumaczy dyżurny straży pożarnej w Poznaniu. - Nasza pomoc okazała się konieczna między innymi w Murowanej Goślinie czy Mosinie - wymienia miejsca interwencji.