Poznań: Sztuczną trawę ułożą na placu Wolności. Efekt konkursu "Centrum warte Poznania"

To tylko niektóre z kilkudziesięciu pomysłów, jakie napłynęły do wydziału kultury i sztuki Urzędu Miasta Poznania na konkurs "Centrum Warte Poznania".

Ma on nagradzać autorów projektów kulturotwórczych, wspomagać finansowo ich realizację.
- Napłynęły do nas 54 prace. Ze względów formalnych musieliśmy odrzucić 16 z nich - mówił Dariusz Jaworski, zastępca prezydenta Poznania.
Jury nie przyznało pierwszej nagrody.
- Żaden projekt w sposób wyróżniający nie wpisał się w ideę konkursu - argumentowała Beata Mitmańska, dyrektor wydziału kultury i sztuki, członek komisji.

- Po prostu nie było pomysłu, który powaliłby nas na kolana - dodała Katarzyna Kretkowska, wiceprzewodnicząca komisji rewitalizacji Rady Miasta Poznania, której członkowie wymyślili konkurs.

Przyznano drugą nagrodę, w wysokości 3 tys. złotych, Krzysztofowi Deszczyńskiemu za projekt "Dziecko potrafi". Na Placu Wolności stanąć ma namiot, w którym rodzice będą mogli zostawić dzieci pod okiem animatorów zabaw edukacyjnych i ekologicznych.
Dwie nagrody po 2 tys. zł za III miejsce zdobyli Agata Tryksza za "Miejski regał książkowy" (wolna i anonimowa wymiana książek) oraz Klubokawiarnia "Głośna" za "Nowoczesny Dom Kultury" (kontynuacja dotychczasowych działań i nowe projekty).

Jury przyznało także pięć wyróżnień po 1400 zł.
Otrzymało je Stowarzyszenie Wędrowni Architekci za "Gram, bo lubię", czyli miejsca do różnych gier stolikowych, Hugon Kowalski i Magda Piotrowska za " Czy mieszka tutaj smok?", którzy chcą ożywić zaniedbany skwerek przy Placu Wielkopolskim. Wśród wyróżnionych jest także księgarnia Tristero Roman Romanowski i jego "Niezły film, lepsza książka" (seanse filmowe, koncerty, spotkania z autorami), Krzysztof Samela Agencja Artefakt "Accorde’on -line" z koncertami akordeonowymi m.in. w Sali Białej UMP, na dziedzińcu Zamku, w Wielkopolskim Centrum Onkologii, które maja obalic stereotyp w odbiorze tego instrumentu.

Ciekawym, ale nieco zaskakującym projektem jest "Trawa na wolności" Franciszka Sterczewskiego, który zbadał, jak zima wydeptujemy w śniegu ścieżki przez Plac Wolności. Zaproponował, by w miejscach niezadeptanych położyć sztuczną trawę.
Na realizację projektów przeznaczonych jest ok. 300 tys. zł (na jeden maksymalnie 14 tys. euro).

- To nam pomoże w realizacji naszych pomysłów, kupić dobry ekran i nagłośnienie - mówi Natalia Dolata - Golczak z "Głośnej", w której będzie można m.in.bliżej poznać współczesną Rosję - jej sztukę filmową, literaturę, muzykę albo wybrać się na poniedziałkowe Teatry Telewizji lub warsztaty designu i tworzenie mebli.