Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań. Szymon Ziółkowski i zespół Tarnowskich Term wśród wśród bijących rekord Guinessa [ZDJĘCIA]

Robert Domżał
Szymon Ziółkowski, ale także  Andrzej Matczak, prezes Wielkopolskiego Związku Kajakowego, a ponadto członkowie Klubu Olimpijczyka z Puszczykowa i drużyna Tarnowskich Term to ledwie część osób, które uczestniczyły w biciu rekordu Guinessa w „wiosłowaniu na sucho” czyli na ergometrze
Szymon Ziółkowski, ale także Andrzej Matczak, prezes Wielkopolskiego Związku Kajakowego, a ponadto członkowie Klubu Olimpijczyka z Puszczykowa i drużyna Tarnowskich Term to ledwie część osób, które uczestniczyły w biciu rekordu Guinessa w „wiosłowaniu na sucho” czyli na ergometrze Robert Domżał
Chociaż z Jeziora Maltańskiego spuszczono wodę oni postanowili, że będą w Malcie wiosłować. Ot tak, na sucho, na ergometrze. Oczywiście nie na dnie poznańskiego jeziora - słynnego toru regatowego - ale w pobliskiej galerii handlowej o tej samej nazwie.

Jak postanowili tak uczynili. Mało tego pobili rekord Guinessa w wiosłowaniu na ergometrze. Ten wynosił do niedawna 100 km 500 metrów. Osobą, która pracowała na zmianie w trakcie której rekord został pobity był olimpijczyk Szymon Ziółkowski. Stało się to po 16 godzinach i 8 minutach od rozpoczęcia próby. A walkę o północy zainaugurował przewodniczący Rady Miasta Poznania Grzegorz Ganowicz.

Jednak na Szymonie Ziółkowskim wcale nie skończyła się kolejka tych, którzy chcieli swoje kilkaset metrów do rekordu dołożyć. Na ergometrze zasiedli między innymi mieszkańcy gminy Tarnowo Podgórne, sympatycy tej gminy, a także zawodnicy klubów z podpoznańskiej miejscowości. Wśród tych ostatnich można było zobaczyć kolarzy KK Tarnovia Tarnowo Podgórne.

- Nie oszczędzałem się przez tych 500 metrów - mówił po zejściu z ergometru Tadeusz Czajka, wójt Tarnowa Podgórnego.

Wcześniej swoimi sportowymi możliwościami popisywali się członkowie Koła Olimpijczyka z Puszczykowa.

- Dzisiejsza próba nie była dla mnie pierwszą wcześniej uczestniczyłam w zawodach - mówi Ewa Linkowska.

- Dla mnie to przyjemność. Pływałam wyczynowo. Byłam wioślarką startowałam w Igrzyskach w Moskwie. A bicie rekordu to zabawa. A że przy okazji przyczyniamy się do szczytnego celu, jakim jest zbiórka pieniędzy na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, to tym lepiej - mówi Ewa Pomes z Koła Olimpijczyka w Puszczykowie.

Gdy jedni pocili się na ergometrze inni uczestniczyli w licytacji na rzecz WOŚP. Wśród fantów była piłka z podpisami zawodników Lecha Poznań. Poszła za 300 zł.

Za rok rekord ma być ponownie bity. Jak mówi główna organizatorka imprezy Izabella Dylewska, sławna przed laty kajakarka najpewniej znów w pobliżu Malty, może w tej samej galerii. Wiadomo też, gdzie odbędzie się bicie rekordu Guinessa za dwa lata. O organizację tej imprezy ubiegają się Termy Tarnowskie.

- Termy się budują powinny być gotowe za 18 miesięcy a zatem za dwa lata zapraszamy na bicie rekordu do Term Tarnowskich - mówi Anita Stellmaszyk, prezes spółki, która też pływała ergometrze. Z Tarnowa Podgórnego do galerii Malta autokarem,który jutro wystawiony zostanie na licytację, przybyło 25 osób.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski