Poznań: Tajemniczy schron odkryty na Łazarzu. Wejście do podziemi skrywał betonowy kwietnik. Zobacz, jak wygląda szczelina przeciwlotnicza

Gazeta może wskazywać na rok zamknięcia schronu: w oryginale był bowiem szczeliną przeciwlotniczą, otwartą od góry. Po wojnie zakryto go betonowymi płytami, a ostatecznie, zapewne przy okazji budowy kompleksu przychodni, nad wejściem urządzono trawnik z kwietnikiem. Badacze przygotowali otwory wentylacyjne, odsłonili wejście i weszli do środka po uzyskaniu odpowiednich zezwoleń. Z kolei po zakończeniu pracy, zasłonili wejście i ponownie uformowali ramy klombu.

Jak wygląda schron przeciwlotniczy na Łazarzu w Poznaniu?

Zdjęcia lotnicze wykonane w kwietniu 1944 roku wskazują, że w miejscu schronu przygotowany jest wykop na cztery korytarze o łącznej długości nie przekraczającej 100 metrów. Korytarze miałyby ciągnąć się wzdłuż ul. Stablewskiego, w kierunku ul. Kasprzaka. W rzeczywistości, po wejściu do środka okazało się, że schron posiada tylko jeden korytarz o długości mniejszej niż 20 metrów, zakończony ścianą z otworem wentylacyjnym. Obok mieści się wyjście ewakuacyjne zasypane gruzem oraz ziemią.

Tak wygląda schron przeciwlotniczy przy ul. Kasprzaka w Poznaniu. Zobacz zdjęcia:

Gazeta Poznańska w schronie przy ul. Kasprzaka

Budowę szczeliny przeciwlotniczej rozpoczęto na początku 1944 roku, zakończono – jak wskazuje zachowany w środku napis – 22 lipca 1944 roku. Obiekt był pusty, jeśli nie liczyć wspomnianych wrzuconych po wojnie kominków wentylacyjnych i kawałka „Gazety Poznańskiej”. Teraz eksploratorzy pozostawili tam także „kapsułę czasu” - pustą zakorkowaną butelkę z informacją o badaniu, zdjęciem grupy, i kopie fotografii lotniczych z czasu wojny oraz współczesnych zdjęć.

Zobacz też: Poznań: Na Jeżycach może powstać stacja PKP. Kolej odciąży ruch samochodowy?

- Co skrywa drugie wejście, które widoczne jest na zdjęciach lotniczych i czy istnieje do dziś? – pytają na stronie FB członkowie PGE. - Czy mieści się tam drugi obiekt z jednym korytarzem? A może korytarzy są dwie sekcje? Jak na razie pozostanie to tajemniczą zagadką, ale kto wie może los będzie dla nas łaskawy i uda nam się tam wrócić...

Zobacz też:

Poznań: Rynek Łazarski w budowie. Zobacz video: