Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Tańsze przedszkola miejskie. Już od września

Bogna Kisiel
- Od 1 września rodzice zapłacą mniej za pobyt dziecka w przedszkolu - podkreśla Przemysław Foligowski, dyrektor Wydziału Oświaty Urzędu Miasta. I dodaje, że przedszkole nie będzie mogło pobierać żadnej innej opłaty niż te przewidziane w ustawie, która została znowelizowana.

Znowelizowana ustawa określa, że gmina ma zapewnić pięciogodzinne bezpłatne nauczanie i opiekę nad maluchem. Natomiast stawka za każdą kolejną godzinę zajęć nie może wynosić więcej niż złotówkę. Ponadto placówce nie wolno pobierać opłat za zajęcia dodatkowe.

- W naszych przedszkolach bezpłatnych jest siedem godzin, rodzice nie płacą za pobyt dziecka od godziny 6 do 13 - przypomina P. Foligowski.

Za kolejne trzy godziny opłata wynosi 3,28 zł za godzinę, a od godziny 16 do 18 - 98 groszy za godzinę. Ale to się zmieni od 1 września. Wczoraj Rada Miasta przyjęła uchwałę w tej sprawie. Nadal będzie obowiązywać dotychczasowe rozwiązanie, że za pobyt dziecka w miejskim przedszkolu do godziny 13 rodzice nie będą płacić. Natomiast stawka za każdą kolejną, rozpoczętą godzinę zajęć wyniesie 1 zł.

Ponadto opłata za drugie i kolejne dziecko w przedszkolu miejskim będzie niższa o połowę. 50-proc. ulga przysługuje również dziecku, na które przyznany jest jednocześnie zasiłek rodzinny i zasiłek pielęgnacyjny.

Z opłaty zwolnione jest dziecko, posiadające orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego; drugie dziecko z rodziny korzystające z przedszkola, na które przyznany jest jednocześnie zasiłek rodzinny i pielęgnacyjny; trzecie dziecko, gdy troje dzieci z tej samej rodziny uczęszcza do miejskiego przedszkola. Opłaty nie pobiera się także, gdy rodzic wychowuje czworo i więcej dzieci, które pozostają na jego utrzymaniu (uwzględnia się dzieci uczące się do 24 roku życia, bez względu na liczbę dzieci uczęszczających do przedszkola).

Ale jest problem. To zajęcia dodatkowe. Do tej pory np. za rytmikę czy naukę języka angielskiego w przedszkolu rodzice płacili dodatkowo. Od września placówka nie będzie mogła prowadzić tego rodzaju działalności. Prawdopodobnie to rodzice będą musieli podpisać umowę z panią od rytmiki, wynająć pomieszczenie od przedszkola i zapłacić za zajęcia.

Dwa przedszkola "familijne"

Przedszkola pilnie potrzebne
- Jest także inne rozwiązanie - uważa P. Foligowski. - Funkcjonuje ono w niektórych miejskich przedszkolach, które w swojej ofercie mają naukę języków czy rytmikę. I rodzice za nie dodatkowo nie płacą.

Jak to możliwe? Dyrektorzy zatrudniają nauczycielki wychowania przedszkolnego, które posiadają również uprawnienia np. do nauki języka angielskiego. Są zatrudnione na etacie i w ramach swojej pracy uczą dzieci.

- Lepiej byłoby, gdyby w przedszkolach miejskich wszystkie dzieci mogły uczyć się angielskiego, a nie te tylko, których rodziców stać na to - uważa Marek Sternalski, radny PO. Jego zdaniem, z dotacji rządowej, którą otrzyma miasto, zostaną 3-4 mln zł. Te pieniądze można byłoby przeznaczyć właśnie na zajęcia dodatkowe.

Miasto ma otrzymać dotację na wszystkie dzieci objęte opieką przedszkolną. Z deklaracji rządu wynika, że wyniesie ona 414 zł na dziecko od września do końca roku czyli nieco ponad 100 zł miesięcznie.

- Ma ona zrekompensować nam utracone dochody od rodziców, którzy zapłacą mniej za przedszkole - mówi prezydent Ryszard Grobelny. - Jeżeli przedszkola niepubliczne zdecydują się wdrożyć nowelizację ustawy, to musimy wypłacić im o 25 proc. wyższą dotację. Ze wstępnych wyliczeń wynika, że dotacja rządowa wystarczy. Może trochę pieniędzy zostanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski