Czwarty etap znoszenia obostrzeń w związku z pandemią koronawirusa zakłada, że baseny i pływalnie mogą zostać otwarte 6 czerwca. 29 maja osoby zarządzające obiektami pływackimi otrzymały szczegółowe wytyczne, do których muszą się stosować, aby móc otworzyć obiekt.
Zobacz też: Pływalnie gotowe na otwarcie. Czekają na wytyczne
- Zgodnie z wytycznymi możemy przyjąć połowę normalnej frekwencji, ale nie więcej niż 150 osób na obiekt - mówi Jerzy Krężlewski, prezes Term Maltańskich.
- U nas średnia frekwencja to jest ponad 2 tys. osób. W szczytowym momencie sezonu to 5-6 tysięcy osób. A ja teraz mam przyjąć maksymalnie 150 osób. Przy takich wytycznych Termy Maltańskie generowałyby dwukrotnie większe straty niż teraz, gdy obiekt jest zamknięty - wylicza Jerzy Krężlewski.
Sprawdź też:
Prezes Term Maltańskich, by zobrazować paradoks zaistniałej sytuacji, posługuje się takim porównaniem:
- Samolot Dreamliner może przyjąć na swój pokład 150 osób, a ma powierzchnię 230 metrów kwadratowych. Termy Maltańskie mają powierzchnię 230 tysięcy metrów kwadratowych (dla klientów) i mogą przyjąć tyle samo osób.
Termy Maltańskie nie otworzą się 6 czerwca
Jerzy Krężlewski jest już pewien, że Termy Maltańskie nie zostaną otwarte 6 czerwca. Być może zostanie podjęta próba otwarcia 19 czerwca lub 1 lipca, ale klienci mogliby korzystać tylko z plaż zewnętrznych.
- Rozmawiałem z prezesami największych aquaparków w Polsce i nikt nie otworzy się 6 czerwca. Raczej wszyscy nastawiają się na to, że jeśli nie zmienią się przepisy, to w ogóle nie otworzą się w czerwcu - informuje Jerzy Krężlewski.
Zobacz też: Plażowanie w czasie pandemii. Nowe zalecenia
To jeszcze nie koniec paradoksów. 1 czerwca Termy Maltańskie otrzymały wytyczne dotyczące możliwości otwarcia saun.
- Bardzo nas to ucieszyło, ale radość nie trwała długo. Okazuje się, że możemy wpuścić maksymalnie 2 osoby do jednej sauny. Nasze sauny są duże i mogą pomieścić nawet 80 osób, więc nie ma sensu otwierania ich dla dwóch - mówi Jerzy Krężlewski.
Sprawdź też:
Warto dodać, że tak radykalne wytyczne nie dotyczą klubów fitness, które muszą jedynie spełnić wymóg jednego klienta na 10 metrów kwadratowych.
- Gdybym mógł przyjąć jednego klienta nawet na 15 metrów kwadratowych, byłbym szczęśliwym człowiekiem - kwituje Jerzy Krężlewski.
ZOBACZ TEŻ:
Polska wygrywa z koronawirusem - mówią Wiadomości TVP, a int...
Sprawdź też:
Chcesz wiedzieć więcej?
Strefa Biznesu: Takie plany mają pracodawcy. Co czeka rynek pracy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
