Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Tłumy miłośników psów na Festiwalu Yorków [ZDJĘCIA]

PEJ
Festiwal Yorków w Poznaniu
Festiwal Yorków w Poznaniu Paweł Miecznik
Kilkudziesięciu właścicieli yorków przyszło w niedzielę ze swoimi pupilami na trwający w King Cross Marcelin Festiwal Yorków. Są pokazy sprawnościowe psów, konkursy i fachowcy, którzy odpowiadają na pytania o rasę yorkshire terrier. Impreza potrwa do godziny 18.

Długowłose, krótko przystrzyżone, z warkoczykami, ubrane w sukienki - na Festiwalu Yorków w poznańskim King Cross Marcelin roi się od przeróżnie wyglądających psów rasy yorkshire terrier.

- Mimo że yorki są malutkie, są dynamitami energii – mówi Piotr Smurawa, behawiorysta z Akademii Psa Pracującego, który uczestniczy w Festiwalu Yorków. - Należą do grupy terrierów, które charakteryzują się właśnie dużą energią, chęcią przebywania w wielu miejscach. Yorki, tak jak inne terriery, chcą pracować. Ta rasa powstała do pilnowania, by w stajniach nie było gryzoni. Yorki, mimo swoich niewielkich rozmiarów, doskonale radziły sobie z wyłapywaniem myszy czy szczurów. A teraz stały się psami kanapowymi, poduszkowymi, „latającymi” w torebkach.

Eksperci obecni na festiwalu w Poznaniu podkreślają, że takie traktowanie yorków jest dużym błędem. Tłumaczą, że york od doga niemieckiego różni się wyłącznie wielkością. Komunikacja z nim i traktowanie powinno być dokładnie takie samo jak w przypadku innych psów.

- W wielu przypadkach właściciele oczekują, że york będzie się zachowywał jak dziecko. Niestety, tak nie będzie - mówi Piotr Smurawa. - Trzeba spełnić potrzeby yorka, ale trzeba też egzekwować – jak od dużego psa – spełnienia obowiązków w domu. Błędem jest np. ustawianie mu – wbrew jego naturze – kuwety w mieszkaniu. York uwielbia wychodzić na dwór i „czytać gazetę”, czyli wąchać miejsca, w których były inne psy i zostawiły ważne informacje o sobie. Jeżeli nie dajemu tego yorkowi, bo niesiemy go na rękach czy w torebce, ma duży deficyt świadomości. Yorkom trzeba też dać trochę świętego spokoju, prywatnej przestrzeni. Nie może być wciąż noszony na rękach i przytulany. Musi być samodzielny.

Smurawa podkreśla, że yorki są "intelektualistami". Nie wystarczy im tylko spacer i bieganie. Chętnie się uczą nowych rzeczy, lubią się rozwijać. Doskonale sprawdzają się np. w poszukiwaniu zaginionych osób. Ze względu na swoje małe rozmiary i świetny węch, poszukiwania najlepiej idą im w miastach.

O mądrości yorków przekonani są też ich właściciele. Ci, którzy przyszli na Festiwal Yorków w King Cross Marcelin podkreślali też, że ich psy bardzo przywiązują się do ludzi.

- Nikky jest bardzo spokojny i towarzyski - mówi Lidia Krakowska, właścicielka 4-letniego yorka. - Z radością czeka na nasz powrót do domu, lubi się łasić. Ale to nieprawda, że małe psy są głupie. Nikky w wielu momentach nas zaskakuje swoim inteligentnym zachowaniem, które sprytnie prowadzi do osiągnięcia przez niego celu.

Yorki, które przychodzą na festiwal w King Crossie mogą pod opieką trenera przejść przez tor przeszkód czy wciąć ze swoimi właścicielami udział w profesjonalnej sesji zdjęciowej. W programie są także konkursy, np. drużynowy konkurs wiedzy o yorkach. Każdy właściciel yorka może również zapytać fachowców o wychowanie, żywienie, pielęgnację swoich czworonożnych przyjaciół.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski