Poznań: Toast za powstańców wielkopolskich

PRZECZYTAJ TAKŻE:
Poznań: Kibice szli w Marszu Zwycięstwa [ZDJĘCIA, FILM]

Na imprezie "Toast za zwycięstwo" bawili się w Svejku członkowie poznańskiego KoLibra oraz wszyscy, którym spodobał się taki właśnie pomysł uczczenia tamtego święta sprzed 93 lat.

- Wiązanki kwiatów i znicze pod pomnikami też są ważne, ale nie zapomnijmy cieszyć się ze zwycięstwa - mówi Tomasz Pułrol, prezes poznańskiego KoLibra i pomysłodawca imprezy. - Wygraliśmy, więc się bawmy! Wypicie piwa za powstańców również może być hołdem.

- Nie jesteśmy już "Mesjaszem narodów", który wciąż musi składać siebie w ofierze - dodaje Łukasz Dumowski z KoLibra. - Dlaczego nasze myślenie o historii mają wyznaczać tylko nasze klęski? Rocznica zwycięskiego powstania to dobry pretekst, żeby w końcu nauczyć się cieszyć z tego, co nam się udało.

A Wielkopolska zaczyna coraz głośniej przypominać o udanym powstaniu. Jesienią ubiegłego roku ukazała się płyta "Potrafimy zwyciężać. Powstanie Wielkopolskie", z której piosenek nie mogło zabraknąć podczas sobotniej imprezy. Niemal do rangi hymnu urósł już kawałek Luxtorpedy - "Za wolność".

- Za to warto wznieść toast - przekonuje Tomasz Pułrol.

Ten wzniesiono o północy, jednak nie piwem, tylko szampanem. Towarzyszył mu multimedialny pokaz o powstaniu. Archiwalne zdjęcia pozwoliły na kilka minut przenieść się w tamten czas, na tamte ulice.

- To są te same ulice, którymi dziś chodzimy - mówi szef poznańskiego KoLibra. - Nie uda się uciec przed historią i wcale nie trzeba od niej uciekać, jeżeli może być powodem do dumy.