– Dwa tygodnie temu Julek na treningu spytał się czy moglibyśmy zagrać dla kolegi jego taty. To była bardzo spontaniczna akcja. W ciągu 10 dni udało nam się wszystko zorganizować dzięki uprzejmości wszystkich zaangażowanych osób. Dobra wola pokazała, że w szczytnym celu mogliśmy zagrać dla kogoś, kto potrzebuje pomocy – opowiada Tomasz Woźniak, animator orlika, który znajduje się w Ogrodzie Jordanowskim nr 2 przy ul. Przybyszewskiego.
To właśnie na tym boisku odbył się turniej dla Krzysztofa, w którym uczestniczyło sześć zespołów. Swoje drużyny wystawili przyjaciele Krzysztofa, przedstawiciele poznańskiego starostwa, gmina Dopiewo, trenerzy Akademii Reissa, rodzice z Akademii Reissa oraz dziewczyny pod nazwą Szeherezada Futbolu.
Podczas turnieju zbierano także pieniądze na leczenie Krzysztofa. Szansą dla niego jest operacja w Berlinie, która kosztuje 150 tys. euro. – Szansa powodzenia takiej operacji i wyleczenia Krzysztofa wynosi 90 procent. Krzysztof obecnie jest w dobrym stanie. Czekamy na następne konsultacje i mamy nadzieję, że w styczniu uda się wyjechać do Berlina – mówi Karolina Lech z fundacji Rak-Off, pod opieką której jest Krzysztof.
Źródło: TVN24
W turnieju uczestniczył również sam Julek, który wystąpi w drużynie Przyjaciół Krzysztofa. Dumy z zachowania syna nie ukrywała Joanna Mikołajczyk. – To bardzo wzruszające, że 6-latek był w stanie podjąć taką decyzję. Jestem z niego dumna, bo wie, co jest ważne w życiu. Poszedł do trenera i prosto z mostu, jak to dzieci, powiedział jak wygląda sytuacja – opowiada mama Julka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?