Obecnie pszczoły zbiera specjalna jednostka, zajmująca się usuwaniem owadów. Całość może potrwać, bo pszczół nie można robić krzywdy. Wszystkie trzeba zebrać i przewieźć w inne miejsce.
Strażacy dostali sygnał o niebezpieczeństwie około godziny 16.30. Na miejsce wysłano dwie jednostki straży pożarnej - jedną do zabezpieczenia miejsca, drugą z fachowcami zajmującymi się na co dzień usuwaniem owadów błonkoskrzydłych.
- Pszczoły szczelnie oblepiły jeden ze stolików, a zadaniem strażaków jest ich zebranie do rojnicy - mówi dyżurny Komendy Miejskiej Straży Pożarnej w Poznaniu. - Akcja może potrwać bo nie ma mowy o robieniu im krzywdy.
Jest szansa że pszczoły same odlecą. To będzie jednak możliwe tylko wtedy, jeśli uda się złapać i wywieźć stamtąd królową.
WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?