Tłum zaczął zbierać się przed godziną 18 na placu Wolności. Stamtąd o pełnej godzinie przemaszerował pod eskortą policji ulicami 27 Grudnia, Fredry i al. Niepodległości. Po drodze skandowano "Cześć i chwała bohaterom!", a harcerze rozdawali biało-czerwone chorągiewki oraz ulotki z biografią rotmistrza.
"Marsz Rotmistrza" dotarł spokojnie pod pomnik Polskiego Państwa Podziemnego i Armii Krajowej. Tam zgromadzeni wspólnie odśpiewali Mazurek Dąbrowskiego, recytowano wiersz Herberta i przypomniano historię rotmistrza Pileckiego. Czytano: - Trudno jest spłacić ten dług. Dług wdzięczności za życie oddane w imię ideałów.
Uroczystość organizował poznański oddział stowarzyszenia KoLiber. Prezes oddziału Tomasz Pułról jest zadowolony z przebiegu marszu: - Wszystko przebiegło spokojnie, tak jak planowaliśmy. Przecież nie był to marsz przeciwko czemuś, a dla uczczenia bohatera - dodaje, podkreślając znaczenie promowania wiedzy o rotmistrzu - Cieszymy się, że coraz więcej ludzi chce pamiętać o tej postaci i interesuje się losem żołnierzy wyklętych.
Witold Pilecki, pseudonim m.in. "Druh", był rotmistrzem kawalerii Wojska Polskiego. Walczył w wojnie polsko-bolszewickiej, a w czasie II wojny światowej był współzałożycielem konspiracyjnej Tajnej Armii Polskiej. Dobrowolnie został więźniem nazistowskiego obozu Auschwitz, skąd przekazywał pierwsze informacje - tzw. "raporty Pileckiego". Brał udział w powstaniu warszawskim. Zamordowany przez władze komunistyczne w 1948 roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?