Policjanci szukali go od miesiąca. 19 sierpnia mężczyzna wszedł do placówki SKOK w Luboniu. Wyciągnął przedmiot, który do złudzenia przypominał broń palną. Grożąc pracownicy banku zażądał pieniędzy, a gdy je dostał - uciekł. Podobny przebieg miał późniejszy napad na SKOK przy ulicy Głogowskiej w Poznaniu, do którego doszło 24 sierpnia. Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, za pierwszym razem bandzior zagarnął ponad 3 tysiące złotych, za drugim - ponad 4 tysiące złotych.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Poznań: Złapali podejrzanego o napady na banki
Poznań: Przyznał się do napadu na bank
Poznań: Napadł na bank i wpadł
Policjanci nie mieli żadnych wątpliwości, że sprawcami obu napadów był ten sam mężczyzna. Został on zresztą nagrany przez kamery monitoringu. Funkcjonariusze opublikowali zdjęcie i prosili mieszkańców o pomoc w odnalezieniu bandziora . Jednocześnie sami docierali do osób, które mogły coś wiedzieć o osobie napadającej na agencje bankowe. Tropy wiodły do Krzysztofa B.
- 32-latek został ujęty krótko przed próbą kolejnego napadu - informuje Zbigniew Paszkiewicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. - Mężczyzna wpadł w policyjną zasadzkę zorganizowaną w Poznaniu przy ulicy Zamenhofa. W chwili zatrzymania miał przy sobie atrapę broni - dodaje Paszkiewicz.
Mężczyzna nie był wcześniej karany. - Jeśli podejrzenia policjantów potwierdzą się, za popełnione przestępstwa Krzysztofowi B. grozi nawet do 8 lat więzienia - zaznacza Zbigniew Paszkiewicz.- Kryminalni sprawdzą także, czy mężczyzna nie ma na kocie także innych przestępstw.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?