Poznań: Ulica 27 Grudnia ma być jak Piąta Aleja w Nowym Jorku. Tylko drogie butiki?

- Jest pomysł aby zaproponować je inwestorom współpracującym z butikami z najwyższej półki. Bo to właśnie oni skarżą się, że brak dla nich miejsca na sklepy w historycznej zabudowie śródmiejskiej - wyjaśnia Andrzej Nowak, architekt miejski i dyrektor wydziału architektury i urbanistyki UMP.

Poznań sprzeda działki przy Teatrze Polskim

Północna pierzeja ul. 27 Grudnia została wyburzona w latach 70. XX w. Powstała w ten sposób wyrwa sprawiła, że wspaniałość i klimat zabudowy jeszcze sprzed wojny, poszedł w zapomnienie. - Miastu bardzo zależy aby przywrócić rangę tej ulicy. Liczymy, że uda się to także dzięki sławie Okrąglaka - mówi Marcin Jędrzejczak z Biura Obsługi Inwestorów UMP. I dodaje, że już 12 marca oferta sprzedaży działek zostanie przedstawiona na targach inwestycyjnych w Cannes. Zresztą po raz kolejny, ale jak mówią urzędnicy tym razem inaczej zostaną rozłożone akcenty... no i ten Okrąglak.

Projekty jak zagospodarować puste działki przy teatrze powstały jeszcze w latach 80. Potem w roku 1984 i w 1985 konkurs na zagospodarowanie tego terenu ogłosił poznański SARP. Już w latach 2000 terenem był zainteresowany właściciel Okrąglaka, firma DTC Real Estate. Chciał postawić tam zespół obiektów handlowo - mieszkaniowych. Z planów nic nie wyszło, bo inwestora odstraszył uchwalony w między czasie miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego (patrz rozmowa obok).

Problem jest jeszcze jeden. Dwie miejskie parcele, dzieli działka należąca do prywatnego właściciela. Marcin Jędrzejczak z UMP przyznaje, że to główna przeszkoda dla inwestorów. - W ciągu ostatnich czterech miesięcy miałem kilka rozmów z deweloperami, którzy tylko czekają aż miasto odkupi teren i będzie mogło sprzedać całość - mówi.

Jest na to nadzieja. Na początku stycznia miasto, po kilku latach pertraktacji, zaproponowało właścicielowi zamianę działki na kamienicę przy zbiegu ulic Wrocławskiej i Koziej, gdzie kiedyś mieściła się kawiarnia "Pod Aniołem". - Teraz czekamy na odpowiedź - mówi Bartosz Guss, wicedyrektor miejskiego wydziału gospodarki nieruchomościami.

Więcej wizualizacji i zdjęć archiwalnych z ulicy 27 Grudnia zobacz na poznan.naszemiasto.pl.

A jak jest w Warszawie?
W zeszłym roku dyskusja o przyszłości ulic handlowych przetoczyła się przez Warszawę. Analizy robione wówczas przez firmę CBRE, zajmującej się rynkiem nieruchomości, wykazały, że najemcy coraz chętniej otwierają swoje sklepy w mieście, a nie w galeriach handlowych. Analitycy CBRE wykazywali przy tym, że najemcy mają problem z adaptacją lokali dla potrzeb najemców. W rejonie placu Trzech Krzyży miejsca na sklep szukał np. Hugo Boss. Gdy je znalazł konserwator zabytków nie pozwolił na połączenie kilku pomieszczeń.

Z Januszem Pazderem, historykiem sztuki, rozmawia Karolina Koziolek
Kilka lat temu uchwalono nowy plan miejscowy dla ul. 27 Grudnia, który sprawił, że cofnięto historyczną linię zabudowy w głąb działek. Uważa Pan to za dobry pomysł?
Zupełnie chybiony. Nie znajduję dla tej decyzji racjonalnego uzasadnienia. Nie decydują o tym przecież ani względy komunikacyjne, ani ochrona stojących tam drzew. Przywrócenie w tym miejscu linii zabudowy w jej pierwotnym przebiegu sprawiłoby domknięcie Placu Wolności patrząc z perspektywy Bazaru. W tej chwili przestrzeń tam się rozlewa.

Jaki typ zabudowy widziałby Pan w tym miejscu?
Kwestia jest do dyskusji. Uważam jednak, że obecnie Teatrowi Polskiemu dzieje się krzywda. To dobra architektura, ale zaprojektowana dla podwórza. Uważam, że dobrym pomysłem jest ponowne osłonięcie budynku.