VW chce postawić w Poznaniu nowy dział budowy karoserii, aby w przyszłości móc w stolicy Wielkopolski produkować następcę caddy. Rozwój fabryki wiąże się jednak z utrudnieniami na Zielińcu. Zamknięta ma być między innymi ulica Smołdzinowska, która łączy osiedle z centrum Poznania.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Poznań: Rozbudowa Volkswagena w ogniu krytyki
Podczas dyskusji przedstawiciele koncernu zaproponowali dwa warianty. Pierwszy z nich zakłada przebudowanie ulicy Leśnej, tak aby mogły się po niej jeździć autobusy i samochody. Drugi to umożliwienie lewoskrętu na skrzyżowaniu ulicy Warszawskiej i Sośnickiej.
- Chcemy, wspólnie z mieszkańcami, wybrać takie rozwiązanie, które pozwoli dobrze połączyć Zieliniec z centrum miasta - przekonywał Szymon Trzebiatowski, członek zarządu Volkswagen Poznań.
Mieszkańcy do propozycji VW odnosili się jednak z dużą rezerwą. Część z nich nie zgadzała się na zmiany, inni popierali drugi wariant przedstawiony przez władze fabryki.
- Przebudowa ulicy Leśnej spowoduje, że znacznie trudniej będzie nam dotrzeć na przykład do stacji PKP - mówili. - Ale dzięki lewoskrętowi na skrzyżowaniu Sośnickiej i Warszawskiej autobus będzie przejeżdżał prawie przez całe osiedle i zapewni nam dobrą komunikację.
Volkswagen vs. mieszkańcy:
Podczas spotkania przedstawiciele koncernu mówili też o wysokości budynku nowego działu karoserii i odległości jaka będzie dzielić go od najbliższych zabudowań.
- Hala nie przekroczy 25 m wysokości, a od domów na terenie osiedla będzie oddalona minimum o 260 m - zapewniał Szymon Trzebiatowski. I dodawał: - Nie zniknie też otulina leśna, która oddziela zakład od Zielińca.
Te zapewnienia nie uspokoiły jednak mieszkańców.
- Nie mamy pewności, że za kilka lat VW nie wybuduje wyższych budynków, tak jak wnosi w swoich poprawkach do planu zagospodarowania przestrzennego - twierdziła Małgorzata Matusiewicz, jedna z mieszkanek osiedla.
A Filip Raczyński dodawał: - Nie wierzymy, że fabryka nie pójdzie krok dalej. Jeżeli zgodzimy się na rozwiązania zaproponowane przez VW we wnioskach do planu, to w przyszłości nie będziemy mogli nic zrobić.
Mieszkańcy boją się także, że przedstawiciele koncernu nie informują ich o wszystkich zamierzeniach. - Gdzie będą parkingi dla pracowników? - pytali.
- Naszym obowiązkiem jest zapewnienie pracownikom możliwości dojazdu do pracy i zaparkowania swojego samochodu - tłumaczył Michael Kleiss, prezes VW Poznań. - Jeżeli władze koncernu podejmą ostateczną decyzję dotyczącą naszego nowego produktu, to my zdecydujemy, gdzie powstaną parkingi.
W poniedziałek nie udało się wypracować kompromisu. Mają być kolejne spotkania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?