Niektórzy z nich mają orzeczone wyroki eksmisji - tym lokal zastępczy musi zapewnić gmina, a jeśli go nie posiada, właściciel może domagać się odszkodowania.
Paweł Koczorowski spod "piątki" płaci jednak regularnie czynsz i to właściciel, a nie gmina, ma obowiązek zapewnić mu lokal zastępczy na czas remontu. Koczorowski razem z rodziną miałby przeprowadzić się na ul. Wawrzyniaka. Tyle że jego nowe mieszkanie urządzone w parterowym budynku na zewnątrz bardziej wygląda na wyłączone z użytku niż kamienica, z której ma się wyprowadzić. W oczy rzucają się przede wszystkim zabite płytami okna.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Poznań: Dom na Jeżycach odzyska swój blask
Konin: Pomalują budynek w szkocką kratę?
W Poznaniu powstaje nowa kamienica kultury
Poznań: Niemiecką gazetę z 1905 roku znaleźli w... kominie kamienicy
- Trudno również odgadnąć, co mieściło się tam wcześniej: mieszkanie czy pomieszczenie gospodarcze - mówi pan Paweł. - Z całą pewnością nie jest to budynek, w którym chciałbym zamieszkać. Wątpię, żeby ktokolwiek chciał to zrobić.
Zgodnie z ustawą o ochronie praw lokatorów, najemca ma prawo sprawdzić, czy zaproponowany mu przez właściciela lokal posiada odpowiednią powierzchnię - 10 metrów łącznej powierzchni pokoi na osobę i czy jest wyposażony w urządzenia techniczne, jakie posiadał w starym mieszkaniu.
- Jeżeli lokal nie spełnia warunków, na przykład posiada ogrzewanie węglowe zamiast gazowego i wspólną toaletę zamiast pojedynczej, lokator ma prawo odmówić przeniesienia - tłumaczy Jakub Krupka z kancelarii Celichowski, Szyndler i Partnerzy. Tyle że P. Koczorowskiemu sam wygląd budynku odebrał ochotę na poznanie jego wnętrza. Poza tym inspekcji dokonał samodzielnie: nie miał kluczy, żeby wejść do środka, a przez pozabijane okna niczego nie zobaczył.
- I w tym właśnie tkwi problem - tłumaczy Marcin Horanin, zarządca kamienicy przy ulicy Kościelnej 15. - Lokator zobaczył tylko zabite płytami okna, w które w każdej chwili można wstawić szyby. Te płyty miały odstraszyć wandali, a nie lokatorów. W środku są wszystkie media, które wystarczy tylko podłączyć. Gdyby wybrał się tam z kimś z administracji, to by usłyszał, że doprowadzimy budynek do stanu, w którym jak najbardziej będzie się nadawał do zamieszkania. Na pewno nie przeprowadzimy w nim kapitalnego remontu, bo jaki jest sens remontować lokal, który najdłużej ma służyć przez rok - dodaje.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Poznań: Kamienica biblioteki pójdzie pod młotek
Poznań: Piękne freski w kamienicy [ZDJĘCIA]
Lokatorka sądzi się z miastem o opłaty w kamienicy
- Jak można mieć zaufanie do właściciela, który ma czelność proponować taki lokal - mówi Paweł Koczorowski. - Nie mam żadnych gwarancji, że cokolwiek zostanie w nim wyremontowane, skoro do tej pory nic nie zostało w nim zrobione. A jak się zgodzę na przeniesienie, to wydam na siebie wyrok.
- Nie mamy innych lokali zastępczych, które moglibyśmy zaproponować panu Koczorowskiemu - mówi Marcin Horanin. - Jeżeli nie zgodzi się na przeniesienie, to na własne życzenie zostanie w budynku wyłączonym z użytku.
Jak długo w kamienicy przy ulicy Kościelnej będzie trwał pat?
Ostatnia rozmowa lokatora z właścicielem kamienicy zamieniła się w pyskówkę. Każdy został przy swoim zdaniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?