Tradycja ta utrzymywana jest w każdy drugi dzień Świąt Wielkanocnych od 2010 roku i – jak mówi Dagny Grądzka-Jurasz – kultywują ją zrzeszeni przy centrum Płetwal nurkowie, którzy nad wyraz cenią sobie wyrwanie się od wielkanocnego stołu chociaż na trzy godziny.
Nurkowie zebrali się nad jeziorem w południe, podzielili się w pary – samotny był tylko czuwający nad imprezą instruktor - wzięli ugotowane na twardo jajka i zeszli pod wodę. Tam musieli się „stuknąć” nimi i – co nie jest proste – obrać je w rękawicach, wyciągnąć automat z ust oraz spróbować pochylając głowę zjeść je.
Jak się okazało, „stuknęli się” wszyscy nurkowie, ale nie wszyscy podjęli się trudu podwodnej konsumpcji: niektórzy woleli delektować się jajkiem już nad powierzchnią jeziora. Niektóre centra nurkowe praktykują rozbijanie pod wodą świeżych nieugotowanych jaj, my jednak lubimy je po nurkowaniu zjeść – mówiła Dagny Grądzka-Jurasz.
Zobacz też: Żandary na Ławicy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?