Poznańscy policjanci w niedzielę 24 lutego odwiedli od złych zamiarów mężczyznę, który zabarykadował się w mieszkaniu. Posiadał broń i groził, że zrobi sobie krzywdę. Funkcjonariuszy wezwali sąsiedzi, których zaniepokoiły dźwięki wydobywające się z mieszkania - miały tam paść strzały.
- Przed budynkiem policjanci zastali partnerkę mężczyzny, która rozmawiała z nim przez telefon. W pewnym momencie chciał rozmawiać z policjantem. Funkcjonariusz z Oddziału Prewencji Policji KWP przejął telefon, przez godzinę próbował uspokoić swojego rozmówcę, nakłonić go do oddania broni i wyjścia z mieszkania. W pewnym momencie mężczyzna rozłączył się. Jednak po krótkim czasie znowu zadzwonił. Tym razem zaczął z nim rozmawiać drugi policjant z OPP. W wyniku kolejnej rozmowy, po tym, jak emocje trochę opadły, mężczyzna ostatecznie wyszedł z mieszkania i odłożył rewolwer. Został obezwładniony przez mundurowych - relacjonuje Maciej Święcichowski z biura prasowego wielkopolskiej policji.
Po wyjściu mężczyzny z mieszkania, policjanci przeszukali wszystkie pomieszczenia w celu znalezienia broni.
- Po sprawdzeniu okazało się, że zabezpieczony rewolwer to broń czarnoprochowa. Poza nią zabezpieczono akcesoria do broni. Dodatkowo w mieszkaniu zidentyfikowano kilka otworów po pociskach. Mężczyzna trafił do szpitala na badania. Na szczęście podczas całego zdarzenia, nikt nie odniósł żadnych obrażeń - dodaje Święcichowski.
Zobacz też:
POLECAMY:
Mężczyzna strzelał z wiatrówki do policjantów. Grozi mu do 10 lat więzienia - zobacz wideo:
źródło: TVN24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?